Małogoski zespół doznał dwóch porażek. Wierna w sobotę zagra w Oświęcimiu z Sołą

Wierna płaci frycowe
Małogoski zespół doznał dwóch porażek. W sobotę zagra w Oświęcimiu z Sołą Radzyń Podlaski wciąż nie został odczarowany. W niedzielę, Wierna Małogoszcz zagrała tam po raz trzeci w historii. Niestety nasza drużyna nadal nie wygrała na tym boisku. Małogoska ekipa doznała trzeciej porażki.

Dobry mecz, ale bez punktów
Piłkarze z Małogoszcza rozegrali dobre spotkanie przeciwko Orlętom-Spomlek. W końcówce pierwszej połowy świetną okazję do zdobycia bramki miał Karol Krzyżyk, ale jej nie wykorzystał. Po pierwszej połowie utrzymywał się bezbramkowy remis. Po przerwie gole mogli strzelić między innymi Sebastian Hajduk, Marcin Kołodziejczyk i Michał Bała. Żadnemu z nich nie udało się pokonać golkipera gospodarzy. W 86 minucie defensorzy gości nie upilnowali Mateusza Majewskiego, który strzelił dla gospodarzy zwycięskiego gola. Wierna przegrała 0:1.

Porażka z Resovią
W środkowej konfrontacji, Wierna prowadziła od 18 minuty, po strzale Michała Smolarczyka. W 24 minucie goście wyrównali po strzale z 20 metrów Konrada Domonia. Gospodarze prezentowali się dobrze, ale nie potrafili wykorzystać stworzonych przez siebie sytuacji. Zrobił to zespół z Rzeszowa, który w 60 minucie strzelił gola. Artura Marca pokonał Dawid Bieniasz. Goście wygrali 2:1.

Do Oświęcimia po punkty
W sobotę, o godzinie 17, Wierna zagra na wyjeździe z Sołą Oświęcim. - Mimo porażek, jakich doznaliśmy jestem zadowolony z tego, jak zespół się prezentował. Jako beniaminek wciąż płacimy frycowe. Gramy co trzy dni, więc nie ma zbyt wiele czasu na regenerację, zwłaszcza graczy ofensywnych. Nie mamy nic do stracenia. Jedziemy do Oświęcimia rozegrać dobre spotkanie i walczyć o punkty - powiedział Mariusz Lniany, trener Wiernej, który powinien mieć do dyspozycji optymalną kadrę.