Na otwarcie wystawy przybyli miłośnicy fotografii Piotra Walerona oraz przyrody Ponidzia z różnych stron regionu. Do Nagłowic zjechali goście z Jędrzejowa, Kielc i okolic Krakowa. Wszystkich serdecznie powitała dyrektor dworku Lidia Titow. Piotr Waleron nie krył, że tytuł wystawy "Ponidziański pejzaż" nawiązuje do jego tęsknoty za malarstwem, którym zajmował się przed laty. Przyznał też, że owoce jego wędrówek prezentowane na wystawie, to efekt nieustannego poszukiwania piękna. - Te poszukiwania nie zawsze były udane. Czasem z wyprawy, zamiast zdjęć, przynosiłem tylko wspomnienia, obrazy zapamiętane sercem - mówił do zebranych gości. - I chyba to jest dla mnie ważniejsze, możliwość przeżycia wschodu słońca w tak pięknym miejscu jak Ponidzie, napawanie się tym widokiem. Za każdym razem jest to niesamowite doznanie, bo każdy wschód jest inny i niesie ze sobą inną energię. A każde prezentowane tu zdjęcie to próba uwiecznienia tej energii.
Zwiedzający wystawę dopytywali o miejsca wykonania fotografii. Wielu mówiło, że zdjęcia są tak plastyczne, że dzięki nim, poczuli się jakby tam byli. - Mam nadzieję, że fotografiami zachęciłem choć kilka osób do odwiedzenia Ponidzia, pokazałem, jak magiczny jest ten zakątek naszej Ojczyzny.
Wystawę fotografii Piotra Walerona w Dworku Mikołaja Reja w Nagłowicach można oglądać do 31 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?