26 - letnia Malwina Chabocka, która skończyła studia artystyczne w Londynie, teraz uczy się na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, nie wyklucza zamieszkania w Kielcach, gdzie zaprezentowała swoje scenografie, obrazy, rysunki. - Każda sala ma inny charakter, w każdej pokazałam inne projekty - mówiła artystka. - Pierwsza to portretowa, malarska, w drugiej są projekty do opery, trzeci pokazuje proces twórczy, od idei do gotowego produktu. W świecie sztuki istnieje ogromna konkurencja, ale myślę, że sobie poradzę, bo mam światu dużo do przekazania. Lubię teatr z rozmachem, duże produkcje operowe, można tam wiele zaprezentować, pracuję teraz przy teatrze autorskim, zajmuję się tworzeniem obrazów, tekstów i miejsc, mam mnóstwo projektów do zrealizowania.
Zwiedzający mieli do artystki wiele pytań. Byli zainteresowani czy chciałaby osiąść w Kielcach na stałe, czy sama wybiera materiały do zaprojektowanych przez siebie kostiumów scenicznych, dlaczego umieściła portrety w tekturowych pudełkach. Malwina Chabocka z dużym wdziękiem odpowiedziała, że wszystko się może w życiu zdarzyć i mogłaby mieszkać w Kielcach, pracować w istniejących tu instytucjach związanych ze sztuką, służyć swoim talentem mieszkańcom. Zdradziła także, że rysunki pokazuje od razu reżyserowi i krawcowej i uczestniczy w poszukiwaniu odpowiednich gatunków tkaniny, z których szyte są stroje. A portrety umieściła nietypowo z przekory, bo nie lubi ich wieszać na ścianach. To zachęta do innego spojrzenia na sztukę - uśmiechnęła się.
Wydano książkę artystyczną
Z okazji wystawy, która można oglądać w tym muzeum do 17 kwietnia po raz pierwszy wydano specjalny bardzo oryginalny katalog, przedstawiający dokonania artystki. - Przygotowanie wystawy scenograficznej tak wszechstronnej twórczyni było dla nas sporym wyzwaniem - mówi Daria Maroń, kurator wystawy. - Jaj aranżacja wymagała dozy eksperymentu, bo sama artystka jest nietuzinkowa. Podobna otwartość na formę towarzyszyła tworzeniu katalogu, w który powstał także dzięki Pawłowi Liszewskiemu i Mateuszowi Stradomskiemu. Udało nam się stworzyć wydawnictwo, książkę artystyczną, która wpisuje się w charakter wystawy i w równym stopniu zaskakuje.
Wszystkie dzieci, które przyszły na wystawę z rodzicami mogły wziąć udział w specjalnych artystycznych warsztatach, w czasie, których projektowały, tworzyły stroje, malowały. - Zaproszenie dzieci do udziału w zabawie miało różne cele - wyjaśniły instruktorki. - Chciałyśmy, aby dorośli mieli możliwość spokojnego obejrzenia prac artystki, a dzieci nie przeszkadzały i nie musiały się nudzić. W tym czasie same mogły tworzyć, zdobywać plastyczną wiedzę i rozwijać wyobraźnię. Pomysł bardzo spodobał się rodzicom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?