Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Cebula o piłce, rodzinie i dziewczynie

Dorota Kułaga
Marcin Cebula, pomocnik Korony, ze swoją dziewczyną Olą
Marcin Cebula, pomocnik Korony, ze swoją dziewczyną Olą Archiwum prywatne
Wychowanek Pogoni 1945 Staszów Marcin Cebula długo czekał na swoje pierwsze trafienie w Lotto Ekstraklasie. I doczekał się na nie w poniedziałek, w meczu z Cracovią. Był to 72 występ Marcina na najwyższym szczeblu rozgrywek.

ZOBACZ TAKŻE:
Kibice na meczu Korona Kielce- Cracovia Kraków

- Mam już ponad 70 spotkań w ekstraklasie, fajnie, że doczekałem się wreszcie tej pierwszej bramki. To ważny gol, bo przy stanie 4:2 udało się uspokoić grę. Pokazaliśmy, że potrafimy grać, mimo że przed sezonem byliśmy skazywani na spadek. Myślę, że będzie coraz lepiej - powiedział Marcin Cebula, pomocnik Korony.

Od kilku sezonów mówi się o nim, że to bardzo duży talent, ale jak na razie pokazał pełni swych możliwości. Czy ten sezon będzie wreszcie należał do niego?

- Bardzo długo mówi się o tym talencie. Mam nadzieję, że teraz pokażę w końcu na co mnie stać i w stu procentach pomogę drużynie - mówi Marcin.

Liczy na to, że bramka, na którą tak długo czekał, pomoże mu i teraz będzie już mógł grać na większym luzie. Nie będzie tej dużej presji.

Jak tylko Marcin ma trochę czasu, to wyjeżdża w rodzinne strony - do Staszowa i Rytwian. - Tam zawsze fajnie odpoczywam - dodaje. Rodzinka gorąco mu kibicuje. - Przyjeżdżają na mecze rozgrywane w Kielcach. Najczęściej tata, bracia też. Jeśli nie są w pracy, to kibicują nam na Kolporter Arenie - mówi z uśmiechem Marcin.

Jeden z jego braci do tej pory gra w piłkę. Konrad ma na koncie występy w Pogoni Staszów, GKS Łoniów, Baszcie Rytwiany i Piaście Osiek, w którym gra do tej pory. Michał już skończył przygodę z piłką. Skupia się na pracy, niedawno został też szczęśliwym tatą.
- Jak się spotykamy, to często rozmawiamy o piłce. Ale poruszamy też inne kwestie, również dotyczące życia prywatnego - podkreśla 21-letni pomocnik kieleckiej Korony, który ma na koncie występy w juniorskiej i młodzieżowej kadrze Polski.

W Kielcach, w przerwach między treningami, lubi odpoczywać. - Nie jestem wędkującym piłkarzem. Czas spędzam z dziewczyną Olą. Lubimy też wyskoczyć do kina. Teraz wybieramy się na horror „Annabelle” - mówi Marcin.

Z obecnych zawodników Korony, najwięcej czasu spędza teraz z Krystianem Misiem. - Razem gramy w play station, lubimy też posiedzieć przy kawie - dodaje Marcin, który przez portal Transfermarkt jest wyceniany na 100 tysięcy euro. Ale po kolejnych takich występach, jak z Cracovia, ta wartość na pewno wzrośnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie