Marcin Cieśla ze Starachowic ma ostatnią szansę na uratowanie życia. Pilnie potrzebne są pieniądze na leki

Guz na wątrobie Marcina jest ogromny i z każdym dniem odbiera mu życie. Minęła ostatnia, możliwa szansa leczenie poprzez Narodowy Fundusz Zdrowia. Została teraz immunoterapia skojarzona, na którą wytrwale zbiera pieniądze Fundacja "Zdążyć przed panem Bogiem - starachowickie licytacje". Absolutnie nikt nie spodziewał się, że będą one potrzebne tak szybko.

W ciągu tygodnia Marcin musi wykupić pierwszą dawkę leczenia skojarzonego (konkretnie 4 dawki), następnie przyjmować dawki podtrzymujące. A koszty tego są ogromne, ale jest to jego ostatnia szansa. Obecnie jest w grupie 6595 osób. Żeby zamknąć zbiórkę wystarczy wpłacić 50 złotych i Marcin może przeżyć.

- Witam serdecznie, chciałbym zaktualizować moja obecną sytuację - mówi Marcin Cieśla. - Podczas tomografii 16 listopada ujawniły się postępujące guzy wątroby co spowodowało zdjęcie z programu lekowego immunoterapią .Lekarz prowadzący oświadczył że jedynym wyjściem w tej sytuacji jest powrót do leczenia Braf i Mek, które już niestety na mój organizm nie działa. Pozostaje jeszcze jedna opcja leczenia skojarzoną immunoterapią, ale to leczenie muszę sobie wykupić sam. Skontaktowałem się z panią dyrektor lecznicy Olkomed i w przyszłym tygodniu będziemy organizować zakup leków. A teraz najważniejsze - koszty. Ważę 90 kg, więc potrzebuje 270mg ipilimumabu i 90 mg nivolumabu - 4 dawki, to ponad 200 tysięcy złotych. Ale jakby tego było mało dawka podtrzymujące lekiem nivolumab, to koszt 20 tysięcy miesięcznie. Dlatego bardzo proszę o dalsze wsparcie mojej zbiórki, bo bez Was nie mam szans na zebranie takich pieniędzy. Kończąc, chciałbym także podziękować wszystkim, którzy dołożyli cegiełkę do tego abym miał szansę na ostatnie starcie z tą okrutną bestią.

Marcinowi można pomóc wpłacając pieniądze tu KLIK

Do tej pory 3724 osoby wpłaciły łącznie 186 680 złotych z ogólnej sumy 500 000 potrzebnych pieniędzy.

Można też wziąć udział w licytacjach na Facebooku