Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Piwnik, nowy starosta powiatu sandomierskiego bez tajemnic: W każdą niedzielę gotuję smaczny rosół dla mojej żony i synów

Klaudia Tajs
Marcin Piwnik, nowy starosta Powiatu Sandomierskiego lubi między innymi zwiedzanie, wędkarstwo i wędrówki.
Marcin Piwnik, nowy starosta Powiatu Sandomierskiego lubi między innymi zwiedzanie, wędkarstwo i wędrówki. Klaudia Tajs
Mówią o nim człowiek orkiestra, chociaż on sam przyznaje, że na żadnym instrumencie grać nie potrafi, no chyba, że na nerwach. Marcin Piwnik, nowy starosta Powiatu Sandomierskiego, to człowiek bardzo energiczny, który swoją energią zaraża innych a powiedzenie, że „nie da się tego zrobić”, to ostatnia rzecz, jaką można od Marcina Piwnika usłyszeć

Nowy starosta zaraża optymizmem. Można się o tym przekonać w sekretariacie Starostwa Powiatowego w Sandomierzu. Drzwi w jego gabinecie nie zamykają się. Jedni wchodzą, inni wychodzą. Każdy przychodzi ze sprawą, „którą trzeba załatwić na wczoraj”. Petenci spokojnie czekają, a Marcin Piwnik zaprasza do gabinetu, proponuje kawę i rozmawia.

W niedzielę gotuje rosół
Wiek 38 lat. Absolwent Politechniki Krakowskiej, wydział inżynierii. Marcin Piwnik ukończył także studia podyplomowe z zakresu audytu w jednostkach administracji publicznej. Od urodzenia związany jest ze środowiskiem wiejskim - urodził się w Kępie Chwałowskiej, w gminie Dwikozy, a rodzice zajmowali się rolnictwem. Nowy starosta jest ojcem dwóch synów Krystiana -10 lat i Gracjana 7-lat. Za głosem serca w 2006 roku przeprowadził się do żony Edyty, do Wierzbin, gdzie wspólnie prowadzą dodatkowo gospodarstwo sadownicze ukierunkowane na produkcję jabłek.

Jaki jest Marcin Piwnik?
- Jaki jestem? Otwarty na problemy i na to, co dzieje się wokół - mówi o sobie. - Staram się pomagać ludziom. Taka jest moja dewiza życiowa. Lokalne wydarzenia bez udziału Marcina Piwnika to rzadkość. Bywa zapraszany jako szef powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz jako przedstawiciel Starostwa, do tej pory był członkiem zarządu powiatu. - To prawda. Nie ukrywam, że mam wiele obowiązków - przyznaje starosta. Niestety, odbywa się to kosztem mojej rodziny. Dlatego w niedzielę gotuję dla nich rosół i jeśli tylko pozwala czas jestem z nimi.

Lubię mieć zajęcie
Jest czas na politykę, czas dla rodziny, a co z własnymi pasjami i zainteresowaniami? - Pytanie trudne, bo mało jest tego czasu, a jeszcze jest sad - odpowiada Marcin Piwnik. - Te chwile, kiedy przebywam z rodziną są też dla mnie. Lubię wędkarstwo, zwiedzanie i górskie wędrówki. Nie lubię stagnacji. Lubię mieć zajęcie. A nawet jeśli nie mam co robić, to myślę o tym, co trzeba będzie zrobić, bo ta lista nigdy nie kończy się.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Na te psy musisz mieć pozwolenie urzędnika! To groźne zwierzęta!


Prezenty dla dzieci na Mikołajki 2018. TOP 10



Rzadko widujesz te znaki drogowe. Lepiej przypomnij sobie, co oznaczają!



Najlepsze seriale 2018 roku. Jaki wybrać na wieczór? Zobacz najciekawsze




Śladami słynnych filmów i seriali - miejsca, które trzeba odwiedzić! [GALERIA]



Plastik i śmieci zalewają Ziemię? Zobacz niezwykłe zdjęcia z kosmosu


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie