Marek Skomorowski odwołany ze stanowiska prezesa Stadniny Koni w Michałowie. Nowym prezesem Monika Słowik

Czym spowodowana jest zmiana? Na razie Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, zarządzający stadniną w Michałowie, nie podał powodów tej decyzji. Czekamy na stanowisko w tej sprawie.

Monika Słowik przejęła obowiązki prezesa Stadniny Koni w Michałowie

Monika Słowik, zootechnik z wykształcenia, od lat zawodowo związana z hodowlą koni, w poniedziałek, 21 lutego przejęła obowiązki prezesa Stadniny Koni w Michałowie w powiecie pińczowskim. Została powołana na stanowisko przez dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który nadzoruje spółkę.

Już wcześniej zarządzała stadniną. Stanowisko w Michałowie objęła 24 sierpnia 2018 roku. Została odwołana w kwietniu 2020 roku. Jej obowiązki przejął Michał Romański, którego następnie, w sierpniu 2021 roku zastąpił Marek Skomorowski.

Przypomnijmy, że Monika Słowik jest absolwentką wydziału zootechnicznego Akademii Rolniczej we Wrocławiu i podyplomowych studiów kierunku „zarządzanie” Uniwersytetu Wrocławskiego. Zaraz po studiach pracowała w Stadninie Koni Golejewko, do 2013 roku jej miejscem pracy był Tor Wyścigów Konnych we Wrocławiu. Pełniła tam funkcję między innymi głównego specjalisty do spraw selekcji i wyścigów konnych, kierownika toru, a następnie dyrektora. Od października 2013 roku była kierownikiem Stada Ogierów Książ - zakładu Ośrodka Hodowli Zarodowej w Kamieńcu Ząbkowickim. Jest członkiem Polskiego Związku Hodowców Koni i Polskiego Związku Jeździeckiego

Marek Skomorowski przed objęciem stanowiska prezesa w Michałowie przez długie lata pracował w sektorze bankowym. Bardzo krótki czas, w 2016 roku, szefował stadninie w Janowie Podlaskim. Podczas sprawowania przez niego funkcji stadnina straciła dwie cenne klacze należące do Shirley Watts, żony zmarłego niedawno wokalisty The Rolling Stones Charliego Wattsa. Skomorowski postanowił ustąpić ze stanowiska. Zespół powołanych w tej sprawie przez prokuraturę biegłych stwierdził jesienią 2016, że konie zachorowały, a przyczyną były zmiany patologiczne, czyli niezależne od kogokolwiek. Prokuratura umorzyła śledztwo. Marek Skomorowski był także prezesem Zamojskich Zakładów Zbożowych, działał w sektorze prywatnym. Był zastępcą dyrektora Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Lublinie. Studiował ekonomię ze specjalnością ekonomiki rolnictwa na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Posiada dyplom ukończonych studiów menadżerskich MBA i DBA.

Po objęciu stanowiska prezesa stadniny w Michałowie nie krył, że dopiero uczy się sztuki hodowli koni, ale przystąpił do pracy z wielkim zapałem. Pod jego kierunkiem stadnina notowała dobre wyniki na międzynarodowych przeglądach i czempionatach. Miał także dalekosiężne plany dotyczące rozwoju hodowli krów, którą zamierzał uczynić jednym z filarów finansowej stabilności instytucji.

Stadnina Koni w Michałowie przez ostatnie lata przechodzi nieustanne zmiany kierownictwa. W lutym 2016 roku odwołany ze stanowiska został Jerzy Białobok, który kierował stadniną przez 19 lat, miał wiele sukcesów, był na "ty" z wieloma gwiazdami światowego formatu, które właśnie w Michałowie zaopatrywały się w konie do swoich hodowli. Był między innymi dobrym przyjacielem wspominanego już wokalisty The Rolling Stones Charliego Wattsa i jego żony Shirley. Po nim pełniącą obowiązki prezesa stadniny przez krótki czas była Anna Durmała. Następnie stanowisko objął kojarzony z osobą ówczesnego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela Paweł Grzechnik. Ten wsławił się podczas aukcji Pride of Poland w 2018 roku, kiedy miał kopnąć operatora stacji TVN. Odwołano go, na jego miejsce przyszła, jako pełniąca obowiązki prezesa, Monika Słowik, którą na początku kwietnia 2020 roku także zdjęto ze stanowiska bez podania wyraźnych przyczyn. Później nastały rządy Marka Romańskiego. Choć nie miał on doświadczenia w hodowli koni, w środowisku pisano o nim, że nie wtrącał się do pracy swoich podopiecznych, zaufał im, co powoli zaczynało procentować. Jednak w sierpniu 2021 niespodziewanie roku zastąpił go Marek Skomorowski. Jemu także nie pozwolono dokończyć swojej misji.