W 58 minucie spotkania, po rzucie Adama Wiśniewskiego, Sego zrobił szpagat, a jego kolano się skręciło. Chorwat opuścił boisko z pomocą kolegów. Istniało podejrzenie uszkodzenia więzadeł kolanowych.
- Dzisiaj wygląda to trochę lepiej, niż po meczu, Marin też czuje się lepiej. W trakcie meczu wyglądało to bardzo niebezpiecznie. W tej chwili zawodnik jest na rezonansie magnetycznym i dopiero po nim będziemy mogli snuć prognozy, czy nasz bramkarz będzie mógł zagrać w Kolonii. Więcej wiadomości będziemy mieli po południu - powiedział nam w poniedziałkowe południe fizjoterapeuta kieleckiej drużyny, Tomasz Mgłosiek.
- Ciągle nic nie wiadomo. We wtorek Marina przebada jeszcze doktor Marcin Baliński i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję, czy zawodnik będzie mógł pojechać do Kolonii, czy nie - mówił Tomasz Młosiek po południu.
- W razie potrzeby w Kolonii zmiennikiem Sławka Szmala będzie młody Krzysztof Markowski z drugiego zespołu. Mamy zaufanie do Sławka, da sobie radę. Wierzymy, że Marin jednak dojdzie do siebie, albo że w razie potrzeby Krzysiek Markowski będzie w stanie go zastąpić. Teoretycznie była możliwość, żebyśmy znaleźli nowego bramkarza na Final Four (musiałby to być zawodnik, który po 31 stycznia nie zagrał w żadnym oficjalnym meczu - przyp. red), ale nie ma to sensu. Nowy bramkarz nie byłby przygotowany do gry, nie znałby schematów gry naszej obrony. A Markowski zagrał w kilku meczach pierwszej drużyny - tłumaczy prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.
Kielczanie zdobyli Puchar Polski, pokonując płocczan 33:26. Sego po tym sezonie przeprowadza się z Kielc do węgierskiego MOL-Pick Szeged.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?