Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mark Bult: Liga Mistrzów to spełnienie marzeń

Paweł KOTWICA [email protected]
Mark Bult na pierwszym treningu Vive Targi Kielce.
Mark Bult na pierwszym treningu Vive Targi Kielce. Fot. Dawid Łukasik
Na pierwszym treningu piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce pojawił się Mark Bult, prawy rozgrywający grający ostatnio w niemieckim Fuechse Berlin. Reprezentant Holandii, który podpisał z klubem mistrza Polski dwuletni kontrakt, był nieco zaskoczony upalną pogodą, która panuje w Polsce oraz niewielką, jak na jego wyobrażenie halą, w której jego nowa drużyna rozgrywa mecze. Bult myślał początkowo, że to hala przeznaczona wyłącznie do treningów.

Mark Bult

Mark Bult

Urodzony 7 września 1982 roku w Emmen (Holandia). Prawy rozgrywający, 199 centymetrów wzrostu, 100 kilogramów wagi. W reprezentacji Holandii 63 mecze i 240 bramek. Zawodnik klubów Door Oefening Sterk (1986-1996), Aeolus Wildervank (1996-2000), Emmen&Omstrek (2000-2003), niemieckich HSG Nordhorn (2003-2007) i Fuechse Berlin (2007-2010). Podpisał dwuletni kontrakt z Vive Targi Kielce.

Paweł Kotwica: *Jakie pierwsze wrażenia?
Mark Bult
: - Jestem podekscytowany, wszystko jest dla mnie nowe: hala treningowa, trener, nowi koledzy...

*Znasz jakiś zawodników drużyny z Kielc, oprócz Bartka Konitza i Rastko Stojkovicia, z którymi grałeś?

- Dobrze znam tylko Rastko (grali razem w niemieckim klubie HSG Nordhorn - przyp. PK) i Bartka. Z Bundesligi znam Mariusza Jurasika. Kojarzę również Marcusa Cleverly'ego i Henrika Knudsena, gdy występowali w Niemczech, nasze drużyny grały ze sobą sparingi.

*Grałeś w Niemczech przez siedem lat. Dlaczego Kielce i dlaczego właśnie teraz?

- Myślę, że powstał tu ciekawy projekt. Ciągle budowany jest nowy zespół, który ma osiągnąć dwa cele - chce być najlepszy w Polsce i chce coś znaczyć w Europie. Jest tu już mocna drużyna, która może się pokazać w Lidze Mistrzów, a przecież po tym sezonie przyjdą jeszcze Jurecki i Szmal. Zdecydowałem się na Kielce, bo chcę być częścią tego projektu, chcę grać w Lidze Mistrzów, bo to marzenie każdego piłkarza ręcznego, któremu z powodu nie najmocniejszej reprezentacji narodowej trudno zagrać na olimpiadzie czy mistrzostwach świata.

*Mamy tu holenderskiego prezesa Bertusa Servaasa i innego holenderskiego zawodnika Bartosza Konitza, więc nie będziesz się czuł samotny.

- (śmiech) To fajnie, że jest tu ktoś z Holandii, dzięki temu na pewno będzie mi łatwiej. Prezesa jeszcze nie znam, rozmawiałem z nim tylko przez telefon, sprawił wrażenie sympatycznego, ale i konkretnego. Z Bartkiem oczywiście znam się z reprezentacji Holandii, bardzo się lubimy, to fajny facet. Zresztą tak samo jak Rastko, z którym grałem w Nordhorn. Z oboma rozmawiałem przed tym, jak się zdecydowałem na podpisanie kontraktu. Wyrażali się o Kielcach w samych superlatywach, więc nie zastanawiałem się długo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie