Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maroko. Rabat - stolica pełna atrakcji (zdjęcia)

Marzena Kądziela
Marzena Kądziela
Nie zobaczyłam króla, choć stałam przed jego pałacem. Widziałam za to rzymskie pozostałości, strzeliste meczety, twierdze i labirynt uliczek starego miasta. Rabat, stolica Maroka, to miasto pełne turystycznych atrakcji.

[galeria_glowna]
Przed starymi murami Szelli, położonej na peryferiach stolicy, witają nas muzycy Gnaua odziani w tradycyjne marokańskie stroje. Bębny wybijają miarowy rytm, wtórują im kastaniety. Muzycy wykonują taniec polegający na podskokach, obrotach i wywijaniu głowami w taki sposób, że pompony przytwierdzone do czapek okręcają się raz w jedną, raz w drugą stronę.

Szella to nekropolia dynastii Merynidów. Wcześniej, na początku naszej ery, była miastem rzymskim, noszącym nazwę Sala Colonea. Podobno jeszcze niedawno, szczęściarze mogli znaleźć tam stare rzymskie pieniążki. Teraz po Rzymianach pozostały jedynie resztki akweduktu i kilka kolumn.

W XIII wieku sułtani merynidzcy wybrali miasto na cmentarz, wybudowali też szkołę dla wiernych i kilka meczetów. Wśród grobowców najczęściej odwiedzane jest sromne miejsce pochówku "czarnego sułtana" Abu el Hassana. Sułtan ten pojął za żonę Angielkę, która początkowo bardzo mu niechętna, zakochała się w nim bezgranicznie. Przeszła na islam, a po śmierci męża nakazała, by jej grób znalazł się tuż przy grobie ukochanego.

W SZKOLE PIRATÓW

Przenosimy się do olbrzymiej twierdzy stojącej nad Atlantykiem u ujścia rzeki Bu Regred. Jesteśmy w miejscu, które wygląda jak przed wiekami. Wąskie, kręte uliczki opadające to w górę, to w dół, prowadzą wzdłuż budynków pomalowanych na biało i niebiesko. Barwy te przypominają bardziej hiszpańską Andaluzję niż miasto arabskie. I nic dziwnego, w twierdzy dawnego szczepu Udaja, służącego w wojsku sułtanów, w XVII wieku ulokowała się grupa przedsiębiorczych Andaluzyjczyków, wygnanych ze swej ojczyzny. Ich przedsiębiorczość polegała głównie na uprawianiu korsarskiego rzemiosła.

Piraci zbudowali tu nawet szkołę, ale nie taką, w której można uczyć się pisać, czytać, liczyć czy poznawać tajniki Koranu, lecz nawigacji i strategii morskiej. Pod okiem doświadczonych europejskich żeglarzy, ściągniętych obietnicami sowitej zapłaty, kształcili się przyszli piraci. Dziś w budynku szkoły morskiej mieści się muzeum etnograficzne.

TWIERDZA NIE DO ZDOBYCIA

Stare budynki są zamieszkałe nie tylko przez rabatczyków, ale także przez artystów przybywających tu z wielu krajów Europy, przede wszystkim z Francji i Hiszpanii. Nic więc dziwnego, że co krok można tu spotkać małe galerie pełne kolorowych obrazów oddających piękno okolicy.

Wędrówkę po starym mieście kończymy na placu, który płasko rozciąga się nad stromym zboczem schodzącym wprost do wody. Teraz wiem, dlaczego twierdza, a potem królestwo piratów były nie do zdobycia. Staję przy murze i patrzę na rozciągające się w dole plaże pełne amatorów kąpieli, rzekę uchodzącą do morza i zielone pola uprawne.

NIEDOKOŃCZONY MINARET

Wieża Hassana widoczna jest z każdego miejsca Rabatu. Górowałaby nad miastem jeszcze bardziej, gdyby... została ukończona. Budowę meczetu, którego wieża miała być elementem, rozpoczęto pod koniec XII wieku. Z powodu śmierci ówczesnego władcy, inwestycję przerwano. A szkoda, bowiem meczet należałby do największych w świecie. Wieża miała wznosić się na wysokość blisko 90 metrów. Budowę zatrzymano na 44 metrze. Ale i tak obiekt, którego mury mają grubość dwóch i pół metra, a każdy z jego boków liczy 16 metrów długości, wzbudza ogólny podziw.

TŁUMY ODWIEDZAJĄ MAUZOLEUM KRÓLA

Na drugim końcu ogromnego placu wybudowano mauzoleum jednego z niedawnych władców Maroka, zmarłego w 1961 roku, Mohammeda V. O tym, że władca ten cieszył się wielkim uznaniem poddanych, świadczą tłumnie przybywający mieszkańcy całego kraju. Przyglądam się różnorodnym Marokankom. Niektóre kobiety są szczelnie zakryte ubraniem od stóp po głowę, inne pokazują jedynie twarz, jeszcze inne są w dżinsach, ale na głowach mają przewiązane chusty.

Zaprojektowany przez wietnamskiego architekta grobowiec ozdobiony jest najlepszym marmurem, onyksem i płytkami złota. Oddający cześć Mohammedowi V i turyści wędrują poprzez górną galerię pełną filarów i koronkowych ozdób. W dole stoi katafalk, na którym umieszczono kamienną trumnę ze szczątkami władcy. Mimo tłumu w środku panuje cisza przerywana jedynie monotonną recytacją wersetów Koranu przez muzułmańskiego duchownego.

Dzielnice willowe Rabatu zamieszkują najbogatsi. Przy domach i ulicach rosną drzewa pomarańczowe, mandarynkowe, kwitną bugenwilie, oleandry, tulipanowce. Kiedyś mieszkali tu Francuzi, którzy po odzyskaniu przez Maroko niepodległości, musieli powrócić do swego kraju. Większość biednych mieszkańców stolicy rzadko tu bywa. Ich dzielnice położone są na peryferiach, a domy sklecone z byle czego. Tych miejsc jednak nie oglądamy.

PRZED KRÓLEWSKIM PAŁACEM

Podjeżdżamy za to pod rezydencję obecnego króla, Muhammada VI. Przed bogato zdobioną bramą stoją niewzruszeni wartownicy z karabinami. Pałac otacza wysoki mur, nie ma więc szans, by zobaczyć choć skrawek słynnych królewskich ogrodów czy budowli. Tam, za kamiennym ogrodzeniem są także państwowe urzędy oraz szkoła, w której uczą się marokańscy książęta.

Żałuję, że nasza wizyta w Rabacie nie przypada na piątek. Wtedy bowiem król i jego świta udają się do pobliskiego meczetu el Faeh na modły. Na moment ten oczekują nie tylko rabatczycy podziwiający króla ale i turyści. Dlaczego? Król nie przemyka w limuzynie z zaciemnianymi szybami lecz jedzie na strojnym koniu, pod trzymanym nad nim ozdobnym parasolem, w otoczeniu orkiestry i czarnej gwardii. Czasami zamiast konia wybiera elegancką karocę, z której pozdrawia tłumnie zebranych gapiów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie