Marsz i piknik w Kielcach z okazji 27. rocznicy wolnych wyborów

Marsz wyruszył kilka minut po godzinie 15. Z placu Wolności wyszło około 250 osób, ale w trakcie trasy, która wiodła ulicami Ewangelicką i Sienkiewicza, dołączały kolejne. W efekcie na plac Artystów dotarło około pół tysiąca mieszkańców. Było wśród nich kilku kieleckich radnych. Uczestnicy marszu nieśli ze sobą transparenty z napisami między innymi „Wybierzmy wolność” czy „Scyzoryki w obronie demokracji”, a także skandowali hasła takie jak „Równość, wolność, demokracja!” i „Chodźcie z nami”, zachęcając przechodniów do przyłączenia się.

- Zdecydowałem się pomóc przy organizacji marszu i wziąć w nim udział, bo jestem demokratą, a teraz demokracja w Polsce jest poważnie zagrożona. Nie po to 27 lat temu walczyliśmy o wolność, by teraz nam ją ograniczano – podkreślił Włodzimierz Magdziarz z Komitetu Obrony Demokracji. – Nam nie chodzi o to, żeby walczyć z kimkolwiek. Chcemy po prostu bronić naszej demokracji i wolności – dodał Czesław Ulrich, również z Komitetu Obrony Demokracji.

Na placu Artystów, gdzie dotarł marsz, wystąpił poseł .Nowoczesnej Adam Cyrański. Podkreślił wielką wagę historycznego wydarzenia, jakim były wolne wybory parlamentarne w powojennej Polsce, a następnie zaprosił wszystkich uczestników do wspólnej zabawy w pikniku rodzinnym. Atrakcji – i dla dzieci, i dla dorosłych – nie brakowało. Przy udziale muzyki mogli miedzy innymi skorzystać z malowania twarzy, zobaczyć pokaz zumby czy wziąć udział w licznych konkursach z nagrodami.