- Chciałabym podziękować wszystkim i każdemu z osobna za pomoc w zbiórce pieniędzy na leczenie mojej mamy Marty Koceli.
16 stycznia byłyśmy w Berlinie, tam mama miała podaną już pierwszą kroplówkę. Wczoraj była kolejna i tak codziennie przez miesiąc. Dzięki każdemu z was leczenie mogło się rozpocząć. Z całego serca mamy, mojego oraz całej naszej rodziny ogromnie DZIĘKUJĘ - mówi Kamila Kocela, córka pani Marty.
Czasu było niewiele. Pani Marta nie chodziła sama, nie jadła, nie mogła się uczesać, nie mogła mówić. Rodzina: córka, syn i mąż otoczyli ją codzienną opieką. Jej córka czytała z ruchu warg co mówi pani Marta...
Córka Marty Koceli - Kamila podzieliła się na łamach „Echa Dnia” historią swojej mamy: - Wszystko zaczęło się w październiku 2016 roku. Najpierw lewa dłoń zaciskała się w pięść. Mama nie zwracała na to uwagi, pracowała, studiowała swoje wymarzone pielęgniarstwo, chciała pomagać innym. Chodziła na fitness, dbała o zdrowie, opiekowała się dwójką dzieci: mną, wtedy 18-letnią i 9-letnim bratem Marcelem. Jednak z biegiem tygodni ręka stawała się „obca”, ciężka, niewładna, niesprawna. Lekarze odsyłali mamę od jednego do drugiego, pamiętam jak wracała od kolejnych i mówiła „cieśń nadgarstka”, potem „łokieć tenisisty” albo „przepuklina w szyjnym odcinku kręgosłupa”. W maju 2017 roku trafiła do szpitala w Krakowie na oddział neurologii, po tygodniu wypisano mamę z diagnozą stwardnienie zanikowe boczne (SLA). Lekarz dając wypis rzucił tylko „nieuleczalne, postępujące, zostały pani 3 lata życia, do widzenia”. Nie wiedziała, nie rozumiała, nie chciała rozumieć, co do niej powiedział. Wróciła do domu, powiedziała rodzinie, jaki wyrok na nią wydano - opowiada Kamila Kocela.
Później pojawiła się nadzieja: nierefundowane leczenie w Berlinie i kosztowana terapia, na którą nie było stać rodziny pani Marty. Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy. Mieszkańcy powiatu pińczowskiego pomagali jak mogli - zorganizowano kiermasz ciast w Szkole Podstawowej w Młodzawach, a także w Zespole Szkół Zawodowych imienia Stanisława Staszica w Pińczowie. Kwoty z akcji przeznaczano na leczenie pani Marty. Z czasem zaczęli włączać się mieszkańcy spoza powiatu. I tak udało się zebrać kwotę niezbędną do rozpoczęcia leczenia. Zbiórka na siepomaga.pl zakończyła się 14 stycznia - uzbierano dokładnie 49 224,61 złotych. A dwa dni później, 16 stycznia rozpoczęło się leczenie Marty Koceli.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?