Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzena Bernat - najskuteczniejszy włodarz w powiecie starachowickim podsumowała półmetek kadencji

Monika Nosowicz-Kaczorowska
Moja praca jako wójta nie kończy się po wyjściu z urzędu. Dużo jeżdżę po gminie, staram się wychwytywać rodzące się problemy i szybko im zaradzać - mówi Marzena Bernat, wójt Brodów.
Moja praca jako wójta nie kończy się po wyjściu z urzędu. Dużo jeżdżę po gminie, staram się wychwytywać rodzące się problemy i szybko im zaradzać - mówi Marzena Bernat, wójt Brodów. archiwum prywatne
Planów mam jeszcze bardzo dużo. Marzena Bernat, wójt gminy Brody, podsumowała półmetek kadencji. To były udane dwa lata

Marzena Bernat jest wójtem gminy Brody. Urodziła się w Iłży, ale od dziecka mieszka w Adamowie w gminie Brody. Tu uczęszczała do Szkoły Podstawowej, następnie ukończyła II Liceum Ogólnokształcące imienia Stanisława Staszica w Starachowicach. Studiowała rachunkowość i finanse na Uniwersytecie Technologiczno-Humanistycznym imienia Kazimierza Pułaskiego w Radomiu. Pracę zawodową rozpoczęła w prywatnej firmie. później pracowała w Banku Śląskim, ostatnio w Urzędzie Miejskim w Wydziale Kontroli. Od 7 grudnia 2014 roku jest wójtem gminy Brody. W wyborach w drugiej turze zdobyła 52,3 procenta głosów i pokonała Andrzeja Przygodę, poprzedniego wójta. Jest mężatką od 18 lat. Z mężem Jarosławem ma trójkę dzieci: Borysa, Rozalię i Emilię.

Minęło dwa lata od wyborów samorządowych, to już półmetek kadencji. Jak ocenia pani ten okres?

Bardzo dobrze oceniam czas od kiedy piastuję funkcję wójta. Słucham potrzeb mieszkańców. Najbardziej się cieszę, jak możemy wykonać kolejną inwestycję – ułatwienie życia w naszej gminie.

Co można zaliczyć do największych sukcesów tych dwóch lat?

Od rozpoczęcia kadencji, starałam się o oczyszczenie wód Zalewu Brodzkiego. Do sukcesów zaliczam nawiązanie bardzo dobrej współpracy z zarządcą akwenu - Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Warszawie. Instytucja ta otrzymała dofinansowanie w wysokości około 640 tysięcy złotych z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Kielcach na opracowanie planu rekultywacji zbiornika oraz ograniczenia emisji biogenów ze zlewni rzeki Kamiennej. W ostatnim czasie uprzątnięte zostały tereny wokół zalewu oraz postawione zostały cztery miejsca do wypoczynku. Zadbaliśmy także o przenośne toalety. Zauważyłam, że, w minionym sezonie zalew odwiedza ło więcej gości. Należy odnotować, że uzyskaliśmy środki na zakup nowego, bogato wyposażonego samochodu strażackiego dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubieni. Jego szacunkowa wartość wynosi aż około 900 tysięcy złotych. W 2015 roku zakupiliśmy dla Ochotniczej Straży Pożarnej Brody nowoczesną pompę Tohatsu. W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubieni wyremontowany został garaż oraz zamontowano nowoczesną bramę. W bieżącym roku, z 11 zł do kwoty 16 zł podnieśliśmy naszym strażakom ekwiwalent za udział w akcjach ratowniczo - gaśniczych. W 2016 roku zostanie wykonanych aż 12 inwestycji drogowych. W porównaniu do ostatnich lat jest to rekordowa liczba. Ponadto, utworzyliśmy przedszkole w Lubieni, dzięki któremu kilkadziesiąt naszych najmłodszych pociech ma profesjonalną opiekę. Między innymi dzięki moim staraniom, w planie inwestycyjnym Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na 2017r. wpisana jest budowa chodników w Kuczowie i Rudniku. Warto odnotować, że uzyskaliśmy pozwolenie na budowę kanalizacji w Lubieni, co nie było łatwą sprawą. Cieszę się z wprowadzenia u nas Funduszu Sołeckiego, dzięki któremu lokalne społeczności same decydują o realizacji pomysłów. Za sukces uważam także wzmocnienie rangi festynów gminnych. W ostatnich latach, na brodzkiej scenie występowały prawdziwe gwiazdy muzyki disco polo.

Coś się nie udało?

W mojej pracy zdarzają się drobne trudności, ale ja nie narzekam. Lubię wyzwania i takie przeciwności wcale mnie nie zniechęcają.

Pani plany na najbliższy rok?

W przyszłym roku chcę wybudować między innymi przystań wodną wraz ze slipem czyli pochylnią do wodowania łodzi i żaglówek w Rudzie. Ponadto, zamierzam wybudować dwa skateparki oraz bieżnię lekkoatletyczną. Zamierzam rozpocząć budowę kanalizacji w Lubieni wraz z rozbudową oczyszczalni ścieków w Krynkach. Kontynuować będę zadania mające na celu poprawę stanu dróg na terenie naszej gminy. Jednym z ważniejszych planowanych działań jest przebudowa drogi powiatowej Brody – Krynki wraz z chodnikiem, ścieżką rowerową, oświetleniem i promenadą nad zalewem.

Plany do końca kadencji?

Dużą szansą dla gminy są fundusze unijne. Zamierzam w pełni wykorzystać tę okazję.
Kontynuować będę wieloletnie inwestycje rozpoczęte w latach poprzednich. Na remont czekają kolejne drogi. Należy też udrożnić rowy. Już wykupiliśmy działki zawierające pomniki przyrody „Skały w Rudzie”. Planuję wykonać tam iluminację bloków skalnych wraz z infrastrukturą turystyczną. Nad zalewem chciałabym utworzyć pole namiotowe. Zamierzam poprawić nawierzchnię asfaltową oraz położyć tartanową ścieżkę do biegania. Bardzo ważna jest dla mnie poprawa wizerunku gminy. Pragnę, aby nasza gmina piękniała z każdym rokiem a jej mieszkańcom żyło się coraz lepiej. Uważam to za swój główny cel jaki mam do zrealizowania jako Wójt Gminy Brody. Jednym ze środków służących jego realizacji jest otwartość na to, co mają do powiedzenia mieszkańcy i na jakie napotykają problemy w swoim codziennym życiu.

Czy tak wyobrażała pani sobie pracę wójta gminy? Co w tej pracy jest najtrudniejsze, co przychodzi pani z łatwością?

Jeszcze przed wyborem na wójta miałam świadomość na czym polega ta praca. Dzięki temu opracowałam sobie konkretny plan rozwoju gminy. Cieszę się, że dzięki wsparciu moich współpracowników, Rady Gminy w Brodach i mieszkańców, ta wizja nabiera realnych kształtów.

Praca samorządowca na tak eksponowanym stanowisku to znaczne obciążenie. Znajduje pani czas dla rodziny, na realizację własnych pasji i hobby?

Moja praca jako wójta nie kończy się po wyjściu z urzędu. Dużo jeżdżę po gminie, staram się wychwytywać rodzące się problemy i szybko im zaradzać. Nawet w domu często myślę o sprawach gminy. Trudno byłoby poradzić sobie z tym obciążeniem gdyby nie pomoc rodziny. Zawsze mogę liczyć na wsparcie mojego męża i dzieci, w wielu sprawach pomagają mi rodzice. Staram się łączyć funkcję wójta z obowiązkami rodzinnymi. Gdzie to tylko możliwe, staramy się całą rodziną uczestniczyć w wydarzeniach gminnych. Razem z mężem i dziećmi kibicujemy „Kamiennej” – również na meczach wyjazdowych. W listopadzie na przykład zrobiliśmy sobie wycieczkę, której jednym z punktów były Zaduszki Witosowe w Wierzchosławicach. Wydarzenie to było też okazją do rozmów w sprawach ważnych dla gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie