Marzena Kądziela we włoszczowskiej bibliotece. Opowiadała o dziennikarstwie (ZDJĘCIA)

Jak poinformowała dyrektor Anna Adamczyk, biblioteka realizuje projekt „Zalajkuj Bibliotekę”, którego celem jest przede wszystkim promocja czytelnictwa. Projekt dofinansowany jest z funduszy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz budżetu gminy. Partnerem jest Fundacja Centrum Edukacji dla Rozwoju Bibliotek.

- Nasze działania kierujemy zarówno do dzieci, młodzieży jak i dorosłych – mówi pani dyrektor. - Prowadzimy różnorodne działania takie jak warsztaty czy spotkania. W środę takie spotkanie zorganizowaliśmy dla młodzieży ze szkół ponadpodstawowych, która interesuje się ogólne pojętym dziennikarstwem. Stąd zaproszenie Marzeny Kądzieli, wieloletniej dziennikarki „Echa Dnia”, podróżniczki, fotografki, no i włoszczowianki, absolwentki naszego Liceum Ogólnokształcącego imienia generała Władysława Sikorskiego.

Na spotkanie z pochodzącą z miasteczka żurnalistką przybyły dwie grupy uczniów: z Liceum Ogólnokształcącego imienia Władysława Sikorskiego oraz z Zespołu Szkół imienia Hetmana Stefana Czarnieckiego. Dziennikarka rozpoczęła od pokazania sprzętu, jakim na początku swej zawodowej pracy się posługiwała. To między innymi maszyna do pisania, fax, rolki filmów do aparatu fotograficznego. Opowiadała, ilu zabiegów trzeba było dokonywać, by tekst i zdjęcia jak najszybciej dotarły do kieleckiej redakcji gazety. - A teraz wszystko możemy załatwić za pomocą tego niewielkiego przedmiotu, jakim jest telefon komórkowy – mówiła pokazując aparat.

Potem gość biblioteki wraz z młodzieżą próbowali znaleźć cechy, jakimi powinien charakteryzować się dziennikarz. To ciekawość świata, spostrzegawczość, dociekliwość, chęć dotarcia do prawdy. Marzena Kądziela mówiła też o warsztacie, jakim powinien posługiwać się dziennikarz. - To przede wszystkim umiejętność pisania, jaką można zdobyć między innymi dzięki czytaniu książek – przekonywała. - Dobra literatura wpaja w nas nawyki poprawnego posługiwania się językiem w piśmie i w mowie.

Konecczanka opowiadała też o tym, co dało jej dziennikarstwo. To swoboda wypowiedzi, odwaga, poznanie wielu fantastycznych ludzi i miejsc, satysfakcja z pomocy innym, wreszcie niezliczone podróże, jakie przeżywała, a potem opisywała w „Echu Dnia” Marzena Kądziela.

Po spotkaniu młodzież zadawała gościowi wiele pytań. Z zainteresowaniem oglądano przedmioty przywiezione przez dziennikarkę. Największym wzięciem cieszyła się… stara maszyna do pisania. Okazało się, że nikt z ponad trzydziestoosobowej grupy nie pisał dotąd na takim urządzeniu.