Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Borkowski uzyskał siódmy wynik na świecie

Dorota Kułaga
Mateusz Borkowski (z prawej), wychowanek LKB Rudnik, był w świetnym humorze po biegu w Toruniu, w którym poprawił rekord życiowy. Z lewej czołowy biegacz Europy Adam Kszczot
Mateusz Borkowski (z prawej), wychowanek LKB Rudnik, był w świetnym humorze po biegu w Toruniu, w którym poprawił rekord życiowy. Z lewej czołowy biegacz Europy Adam Kszczot Archiwum prywatne
Pochodzący z Krynek w powiecie starachowickim Mateusz Borkowski ma powody do zadowolenia. Świetnie wypadł na zawodach Copernicus Cup w Toruniu. Był czwarty w bardzo dobrze obsadzonym biegu na 800 metrów z czasem 1.47,11.

Świetny biegł w Toruniu. Poprawił swoje rekordy

- Biegło mi się rewelacyjnie. O ponad półtorej sekundy poprawiłem rekord życiowy w hali, a o pół sekundy życiówkę na stadionie. Zdobyłem też minimum na mistrzostwa Europy w Belgradzie - mówił Mateusz.

Dodał, że trochę obawiał się taktyki. - Trener Stanisław Jaszczak mówił, żebym cały czas trzymał się Adama Kszczota. Pomyślałem sobie: on ma taki wynik życiowy, że ciężko będzie mu dotrzymać kroku. Ale stwierdziłem - zacznę ostro, zaryzykuję. Czułem duży luz w trakcie biegu. I wytrzymałem. Powoli, ale jednak zmniejszam dystans do Adama - opowiadał z satysfakcją.

Duży postęp pod okiem trenera Jaszczaka

Do połowy ubiegłego roku reprezentował LKB Rudnik, teraz jest zawodnikiem RKS Łódź. Widać, że pod okiem trenera Stanisława Jaszczaka zrobił ogromny postęp. - Po cichu liczyłem na to, że zrobię minimum na mistrzostwa Europy. Ale nawet nie marzyłem o tym, że uzyskam czas 1.47.11 sekundy - powiedział Mateusz Borkowski. To będzie jego pierwsza tak ważna impreza w rywalizacji z seniorami. - Duże wyzwanie. Pojadę tam bez obciążeń i będę walczył o jak najwyższe miejsce. Ja już swoje zrobiłem, uzyskałem minimum. Do Belgradu pojadę po to, żeby godnie reprezentować nasz kraj i zdobyć doświadczenie - zaznaczył.

Poprzedni sezon był słaby. Ten zaczął super

Przyznaje, że ubiegły rok nie był taki, jak tego oczekiwał. - Trochę byłem załamany tamtym sezonem. Ale od tego roku wszystko dobrze się układa. W stycznia wyjechałem na obóz do Spały. Fajnie wychodziły mi treningi. I znalazło to potwierdzenie w Toruniu - dodał Mateusz, który cały czas jest objęty szkoleniem kadry narodowej. Obecnie mieszka w Łodzi. Studiuje na kierunku wychowanie fizyczne. Oczywiście, w miarę możliwości odwiedza rodzinne Krynki.

W maju z reprezentacją pobiegnie na Bahamach

Mistrzostwa Europy w Belgradzie nie są jedynym ważnym startem, który czeka Mateusza w tym sezonie. - Prawdopodobnie wystartuję na Bahamach na Drużynowych Mistrzostwach Świata w sztafetach. Pobiegniemy w sztafecie 4x800 metrów. Mam być w drużynie z Adamem Kszczotem i Marcinem Lewandowskim. Wkrótce wyjaśni się, kto jeszcze będzie w tym gronie - mówił były podopieczny trenera Sylwestra Dudka z LKB Rudnik.

Miał siódmy wynik na świecie w tym roku

Mateusz Borkowski jest bardzo zadowolony z obecnego sezonu halowego. - Sprawdzałem w tabelach i obecnie mam siódmy wynik na świecie na 800 metrów, a czwarty w Europie (rozmawialiśmy w sobotę - przyp. red.). To na pewno się zmieni, ale i tak jest to dla mnie ogromne osiągnięcie - podkreślił Borkowski.

Razem z nim w RKS Łódź trenuje też Agnieszka Filipo-wska, inna wychowanka LKB Rudnik. - Agnieszka nie biega w hali, nastawia się na przełaje - wyjaśnił Mateusz.

Dobre warunki do treningów i stypendium

W Łodzi ma bardzo dobre warunki do treningów. - Mamy halę, stadion lekkoatletyczny, trenera. Jest ekipa, z która się biega, więc jest motywacja do treningów. W Krynkach nie było zawodników na podobnym poziomie. Nie było też takich obiektów sportowych, na których mógłbym biegać. Musiałem jeździć do Kielc. To było utrudnienie. Poza tym mam stypendium na uczelni i to też mi pomaga - mówi Mateusz Borkowski, czołowy polski zawodnik w biegu na 800 metrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mateusz Borkowski uzyskał siódmy wynik na świecie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie