Mateusz Masternak o przejściu do kieleckiego klubu Rushh i olimpijskim medalu [ZDJĘCIA]
Mateusz Masternak o przejściu do kieleckiego klubu Rushh i olimpijskim medalu [ZDJĘCIA]
To jest hit transferowy w sportach walki. Mateusz Masternak, czołowy bokser zawodowy w Polsce, podpisał kontrakt z klubem Rushh. W barwach kieleckiego klubu będzie walczył o start na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Mateusz Masternak ma 32 lata. Pochodzi z Łagowicy Starej w powiecie opatowskim, obecnie mieszka we Wrocławiu. To były zawodowy mistrz Europy federacji EBU i trzykrotny młodzieżowy mistrz świata federacji WBC.
Zadzwonił prezes Nowaczek. I doszli do porozumienia
- Zadzwonił do mnie Grzesiek Nowaczek z taką propozycją. W boksie zawodowym nie miałem ostatnio napiętego grafiku, więc wyszedłem z założenia, że warto spróbować. Co za 10 lat będę bardziej wspominał - to, że pół roku czekałem na walkę zawodową, czy to, że dałem sobie szansę i powalczę o przepustkę na igrzyska olimpijskie. Mam nadzieję, że zdobędę kwalifikację. Pierwszym przystankiem do tego celu będą Mistrzostwa Polski Seniorów, które odbędą się 23 listopada. Musze być jedynką w kraju, żeby jeździć po międzynarodowych turniejach i zwyciężać - mówił Mateusz Masternak.
Wierzy, że pociągnie całą polską reprezentację
- Przez pół roku rozmawiałem z Mateuszem, przekonywałem go, żeby wrócił do boksu olimpijskiego i przyszedł do naszego klubu. I udało się. Cieszę się, że będzie boksował w klubie Rushh. Chciałbym, żeby zdobył przepustkę do Tokio i medal na igrzyskach, bo jest on bardzo potrzebny dla polskiego boksu. Mateusz to bardo dobry zawodnik, wzór dla innych, liczę na to, że pociągnie naszą reprezentację - mówił Grzegorz Nowaczek, twórca kieleckiego klubu Rushh, prezes Polskiego Związku Bokserskiego. Na VII Memoriale Leszka Drogosza Mateusz Masternak rozmawiał z Wojciechem Bartnikiem, ostatnim polskim medalistą igrzysk olimpijskich w boksie. Po brąz sięgnął w Barcelonie w 1992 roku. Bartnik życzył Masternakowi, żeby go „odciążył”, przejął po nim pałeczkę i wywalczył medal.
Przejąć pałeczkę po Bartniku i szybko ją przekazać
-Obym ją przejął i szybko stracił. Chciałbym zdobyć medal olimpijski, ale innym polskim pięściarzom też tego życzę. Mam nadzieję, że zdobywca medalu na igrzyskach nie będzie tyle czekał na kolejny krążek, ile Wojtek Bartnik - dodał Mateusz.
Mieszka on we Wrocławiu, czy teraz po podpisaniu kontraktu z kieleckim klubem zawita w rodzinne strony?
-Nie. Nadal będę mieszkał we Wrocławiu, aczkolwiek będę tutaj częściej przyjeżdżał. Nie tylko na parę dni, ale myślę, że całe obozy przygotowawcze do walk prawdopodobnie będę robił tutaj - wyjaśnił nabytek klubu pięściarskiego Rushh.
Dodał, że olimpijski medal byłby spełnieniem jego sportowych marzeń. - Igrzyska są raz na cztery lata, to jest marzenie każdego sportowca. Będę do tego dążył z całych sił - podkreślił Mateusz Masternak, utytułowany polski bokser.
Dorota Kułaga