Przed szkołami maturzyści stali już od godziny 8, około godziny trwała bowiem procedura wpuszczania do sal, gdzie odbywał się egzamin. Doszło do próby zakłócenia przebiegu egzaminów - do "Staszica" dotarł mail z informacją o podłożonej bombie, a do "Sikorskiego" - o ataku chemicznym. Trzeba było wstrzymać wpuszczanie uczniów do sal egzaminacyjnych, a ich samych naraziło to na dodatkowy stres. Mimo tego egzaminy w powiecie włoszczowskim rozpoczęły się o czasie, czyli o godzinie 9 i przebiegły bez problemów. Maturzyści już zaznajomieni z regułami, którym muszą się poddać wchodząc do szkoły, zjawili się przed budynkami w maseczkach i rękawiczkach, zachowując odstępy. W wejściu mieli mierzoną temperaturę.
W powiecie włoszczowskim matury odbywają się w trzech szkołach - I Liceum Ogólnokształcącym imienia Generała Władysława Sikorskiego we Włoszczowie, w Zespole Szkół numer 2 imienia Hetmana Stefana Czarnieckiego we Włoszczowie i w Zespole Szkół numer 3 imienia Stanisława Staszica we Włoszczowie. Wszystkie placówki, w których odbywają się egzaminy zostały odpowiednio przygotowane, sprawdzone i zabezpieczone w środki bezpieczeństwa. Wszędzie poradzono sobie też z przepisami dotyczącymi liczby zdających w salach.
Rano do "Sikorskiego" dotarł e-mail o ataku chemicznym. Na miejscu pojawili się policjanci, który specjalnymi urządzeniami sprawdzili cały teren szkoły. Alarm okazał się fałszywy. Egzamin rozpoczął się bez opóźnień - o godzinie 9 - i przebiegał już bez dalszych zakłóceń.
Egzamin z matematyki zdawało w "Sikorskim" 135 abiturientów. - Maturzyści wyszli z sal jeszcze bardziej zadowoleni niż po języku polskim, ale w naszej szkole to standard - mówi Bożena Kaczor, dyrektor "Sikorskiego".
W "Czarnieckim" do egzaminu z matematyki na poziomie podstawowym przystąpiło 203 maturzystów. - Byli trochę zaskoczeni zadaniami otwartymi, ale w większości oceniają, że poszło i dobrze - mówi Marek Ledwoch, dyrektor "Czarnieckiego".
Z zakłóceniami matura z matematyki odbyła się w Zespole Szkół numer 3 imienia Stanisława Staszica we Włoszczowie. Do "Staszica" jeszcze w poniedziałek około godziny 23 dotarł mail z pogróżkami o podłożeniu bomby, która wybuchnie, a odpowiedzialna za to będzie dyrekcja - jeśli przeżyje. Na miejscu działali policjanci, cały teren został sprawdzony - alarm bombowy okazał się fałszywy. Zgodnie z rekomendacjami rządowymi nie zarządzono ewakuacji, wstrzymano jednak wpuszczanie uczniów do sal egzaminacyjnych na czas policyjnych i strażackich działań. Wszystko przebiegło sprawnie i egzamin zaczął się bez opóźnień - o godzinie 9.
W "Staszicu" egzamin z matematyki zdawało 140 absolwentów. - Po wyjściu z egzaminu młodzież była optymistycznie nastawiona, nauczyciele jednak oceniali, że nie był on łatwy - mówi Piotr Dziuba, dyrektor "Staszica".
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?