Szczegóły planowanych zmian zdradza Świętokrzyski Kurator Oświaty Kazimierz Mądzik.
- Rzeczywiście będzie trudniej. Do tej pory było tak, że wybierając maturę na poziomie rozszerzonym, wystarczyło tylko podejść do egzaminu, żeby był on zdany. W momencie wejścia w życie przepisów, ten egzamin będzie trzeba traktować jak każdy inny, czyli trzeba będzie go zaliczyć na minimum trzydzieści procent – wyjaśnia Kazimierz Mądzik i dodaje, że w uważa, że jest to krok w dobrym kierunku.
- Do tej pory zdarzało się, że maturzyści wybierali na rozszerzeniu przedmiot bardzo rzadki, czasem organizowano egzamin specjalnie dla jednej osoby, trzeba było powołać komisję, przygotować salę, a uczeń nie przychodził. Jeżeli tak stałoby się po wejściu w życie przepisów to uczeń będzie miał niezdaną maturę -mówi kurator dodając, że teraz uczniowie będą musieli dobrze przemyśleć, który przedmiot na rozszerzeniu wybiorą.
Po zmianie przepisów będzie też bonus. Trafi on do absolwentów techników. -Jeżeli absolwent technikum zda egzamin zawodowy to będzie zwolniony z pisania egzaminu na poziomie rozszerzonym. Oczywiście będzie mógł go zdawać, ale nie będzie musiał – tłumaczy kurator.
Trudniejsza matura ma być odpowiedzią na zarzuty podnoszone przez Najwyższą Izbę Kontroli w 2014 i 2019 roku. Izba, oceniając system egzaminów zewnętrznych, zwróciła uwagę, że utrzymywanie 30-procentowego progu zdawalności przedmiotów na poziomie podstawowym jest ''szkodliwe dla polskiej oświaty i demotywujące dla uczniów".
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?