Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój przegrał w 1. Polskiej Lidze Futsalu [ZDJĘCIA]

Adam Ligiecki
Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój (bordowe stroje) przegrał sobotni mecz domowy z KS Futsal Polkowice 4:6.
Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój (bordowe stroje) przegrał sobotni mecz domowy z KS Futsal Polkowice 4:6. Adam Ligiecki
Drugą porażkę w sezonie poniósł Maxfarbex Buskowianka Busko-Zdrój, ulegając w sobotni wieczór na własnym parkiecie KS Futsal Polkowice 4:6. Była to druga przegrana u siebie buskiego beniaminka w grupie południowej 1. Polskiej Ligi Futsalu.

Miłe złego początki... Mecz, w wypełnionej po brzegi hali przy ulicy Kusocińskiego, rozpoczął się od mocnego uderzenia Maxfarbeksu. Już w 4 minucie, po efektownej akcji, Dawid Porębski uzyskał prowadzenie dla gospodarzy. Gdy niedługo potem Daniel Suchan podwyższył wynik na 2:0, trybuny oszalały!

Piłkarze z Polkowic mieli też dogodne sytuacje do zdobycia goli, lecz świetnie w buskiej bramce spisywał się Jan Zachariasz. Co prawda kapitan Maxfarbeksu, Michał Krzemiński, nie wykorzystał "przedłużonego" rzutu karnego (z 10 metrów), lecz przy dwubramkowym prowadzeniu po pierwszej połowie mogło się wydawać, że buski zespół wygra wreszcie pierwszy mecz domowy.

Niestety, po zmianie stron wszystko się posypało. W ciągu niespełna trzech minut goście wyrównali. Najpierw bramkę "z niczego" strzelił Sebastian Szala, a do remisu (2:2) doprowadził Kamil Kaczmar.

W 26 minucie czerwoną kartką został ukarany Łukasz Mika (Maxfarbex), po czym rzut karny dla Polkowic wykorzystał Grzegorz Nowak. Gospodarze zupełnie się pogubili, słabo grali w defensywie i po niespełna 29 minutach przegrywali już 2:4 (gol Kamila Kaczmara).

Wprawdzie Tomasz Armatys zdołał podciągnąć wynik na 3:4, lecz niewiele to dało. Maxfarbex zdecydował się na wycofanie bramkarza i... zapłacił za ten ryzykowny manewr utratą piątego gola (Dawid Witek dla Polkowic).

Końcówka była bardzo nerwowa. W 39 minucie 16 sekundzie Michał Krzemiński strzelił kontaktową bramkę (4:5) i Maxfarbex rzucił się do szaleńczych ataków, chcąc uratować choćby remis. Niestety, po błędzie jednego z buskich zawodników, piłkę przejął Dawid Witek i w 39 minucie 41 sekundzie ustalił wynik meczu na 6:4 dla KS Futsal Polkowice.

Sobotnie spotkanie miało bogatą oprawę, kibice mieli okazję też podziwiać występ cheerleaderek z buskiego "Ekonomika". Kolejny mecz Maxfarbex Buskowianka rozegra za dwa tygodnie, na wyjeździe - będą to świętokrzyskie derby z Futsal Nowiny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie