Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME w Serbii. W poniedziałek gramy z Macedonią

Z Belgradu Paweł KOTWICA
Awans do półfinału mistrzostw Europy w Serbii leży w rękach naszych zawodników. Nie potrzeba żadnych kalkulacji - jeśli wygramy w poniedziałek z Macedonią i w środę z Niemcami, będziemy grać o medale. Początek spotkania z Macedonią o godzinie 16.20, transmisja na TVP 2 i TVP Sport.

Adam Wiśniewski, reprezentant Polski:

Adam Wiśniewski, reprezentant Polski:

- Moi znajomi śmieją się, że zamiast piwka przed naszymi meczami będą pili melisę na uspokojenie. W meczu z Macedonią spodziewam się gorącej atmosfery stworzonej przez kibiców z Bałkanów. Nasz rywal ma jedną wielką gwiazdę, Kiryła Łazarowa, ale to drużyna bardzo dobrze grająca w obronie, mająca niezłego bramkarza, na pewno tak jak żaden na tych mistrzostwach, nie jest to łatwy rywal.

Sytuacja naszego zespołu jest dość jasna, choć nie najłatwiejsza. Jasna - bo zwycięstwa w dwóch ostatnich spotkaniach, poniedziałkowym z Macedonią i środowym z Niemcami, da nam awans do półfinałów. Niełatwa - bo wszystkie drużyny prezentują na tej imprezie podobny poziom i ani Macedonia, ani Niemcy za darmo nam punktów nie oddadzą.

SERBIA NAJBLIŻEJ

Blisko awansu do najlepszej czwórki turnieju są Serbowie. Gospodarzom i grającym w ich drużynie obrotowemu Vove Targi Kielce Rastko Stojkoviciowi, wystarczy zwycięstwo w poniedziałkowym spotkaniu ze Szwecją. W drugiej kolejności blisko półfinału są Niemcy. Ale im awansu może nie dać nawet wygrana z Danią, chyba, że Polska ulegnie Macedonii.

Poniedziałkowy rywal Polski to praktycznie "drużyna jednego zawodnika" - prawego rozgrywającego Kiryła Łazarowa. - Ale mają niezłych pozostałych dwóch rozgrywających i dobrego bramkarza - mówi trener naszego zespołu, Bogdan Wenta.

WŁĄCZAMY TURBO

- Na pewno nie możemy popełnić błędy z meczów z Danią i Szwecją, kiedy zawaliliśmy pierwsze połowy. Trzeci raz pogoń może się nie udać i będzie płacz. Nie wiem, co się dzieje z chłopakami, ale pierwsze części spotkań mają tu zwykle słabe, w drugich włączają jakieś turbo. Te mistrzostwa są jakieś zwariowane, w każdym meczu dużo się dzieje, niczego nie można być pewnym do końcowego gwizdka. Macedończycy też nie są w łatwej sytuacji, bo w sobotę w ostatnich sekundach przegrali jedną bramką z Danią, a kilka sekund przed końcem mieli piłkę. Dlatego będą sobie musieli ten mecz jakoś ułożyć w głowach - dodaje Wenta.

Ostatni raz z Macedonią graliśmy w 2009 roku, na mistrzostwach świata w Chorwacji. Po zaciętym meczu przegraliśmy 29:30 (15:16), ale potem zajęliśmy w turnieju trzecie miejsce, a Macedończycy zaledwie 11.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie