Po krótkiej przerwie spowodowanej obostrzeniami pandemicznymi, kiedy to czwartoligowcy nie mogli rozegrać drugiej wiosennej kolejki, nastąpił powrót na boiska.
Gdyby kibice mogli oglądać to spotkanie, na pewno łapaliby się za głowy, jak można marnować seryjnie nie tylko stu-, ile dwustuprocentowe sytuacje. A tak robili gospodarze, choć i goście mieli swoje okazje podbramkowe.
Zanim jednak Orlicz osiągnął przewagę w tym meczu, w pierwszej odsłonie spotkanie było w miarę wyrównane. Pierwsze groźne sytuacje wypracowali sobie goście.
W drugiej części Orlicz stworzył sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych, ale na gola zamienił tylko jedną. Zrobił to Piotr Grzejszczyk w 50. minucie. Najlepszą z niewykorzystanych sytuacji miał ten sam piłkarz, kiedy po rajdzie między rywalami nie zdołał w odpowiednim momencie oddać strzału i ostatecznie został zablokowany w sytuacji sam na sam z bramką.
Goście starali się kontrować i też mieli sytuacje podbramkowe, ale zawodziła ich celność albo powstrzymywali obrońcy gospodarzy.
Dzięki wygranej Orlicz Suchedniów utrzymał drugie miejsce w tabeli IV ligi świętokrzyskiej, a OKS Opatów spadł na 18. miejsce.
W następnej kolejce, która zostanie w całości rozegrana w najbliższą sobotę, Orlicz zagra na wyjeździe z Hetmanem Włoszczowa, a OKS Opatów znów zagra z zespołem z czołówki – z liderem tabeli Czarnymi Połaniec u siebie.
– Dziś tych sytuacji stuprocentowych, gdzie nawet wystarczyło skierować piłkę do bramki, było bardzo dużo. Tłumaczę to tym, że do dnia dzisiejszego spędziliśmy na naturalnej murawie mało czasu, może w sumie z dwieście minut. Potrzebujemy jeszcze oswojenia się warunkami naturalnymi. Im dalej w ligę, ma nadzieję, będzie i efektowniej, i skuteczniej – powiedział Łukasz Ubożak, trener Orlicza Suchedniów.
Przed meczem odbyła się miła mała uroczystość. Grzegorz Skarbek, piłkarz Orlicza, otrzymał od zarządu klubu gratulacje i pamiątkowy grawerton za rozegranie dwustu meczów w barwach klubu, którego jest wychowankiem. W tym dniu piłakrz obchodził też 36. urodziny.
Orlicz Suchedniów - OKS Opatów 1:0 (0:0)
Bramka: Piotr Grzejszczyk 50
Orlicz: Szram - Czeneszkow, Cedro, K. Tumulec, Bator, Solnica, Skarbek (80 Boleń), Paprocki (86 Dudek), Bujak (56 Krzymieński), Supierz (27 Grzejszczyk), M. Tumulec (65 Jaworski)
OKS: Polit - Wróbel, Trojanowski (65 Szewczyk), Rusak (65 Orłowski), Frańczak (80 Cholewiński), Łata, Jasiński, Michalski, Wasilewski, Żak, Rutkowski
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?