W ostatnich dwóch kolejkach kielczanki grały z mistrzyniami (SPR Lublin) i wicemistrzyniami (Interferie Zagłębie Lubin) Polski, wysoko przegrywając oba pojedynki. Teraz po raz pierwszy, odkąd zespół objął trener Marek Smolarczyk, KSS ma realne szanse na zwycięstwo. Nasz zespół zajmuje w tabeli ostatnie miejsce z dwoma punktami. SPR Olkusz (tak jak KSS beniaminek rozgrywek) jest dwie pozycje wyżej z dwoma punktami więcej. Dlatego sobotni mecz ma ogromne znaczenie, szczególnie dla kielczanek.
- Wysłannicy z Olkusza oglądali nas w środowym meczu Pucharu Polski ze Zgodą w Rudzie Śląskiej (KSS przegrał 21:31 - przyp. red.), więc staraliśmy się nie pokazywać wszystkiego, co szykujemy na sobotni pojedynek - mówi Marek Smolarczyk. Jego zespół zagra wprawdzie z Marią Giedroit, ale trener KSS nie jest zadowolony z jej dyspozycji. - Widać, że jeszcze nie doszła do siebie po kontuzji, nie czuje piłki, rzuty nie są precyzyjne. Ale celowo wpuściłem ją na boisko w meczach z Zagłębiem i Zgodą, żeby na Olkusz była w lepszej dyspozycji - dodaje szkoleniowiec KSS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?