- 49-letni mieszkaniec gminy Bieliny twierdzi, że gdy w niedzielne przedpołudnie przyszedł do domu swego 42-letniego brata, znalazł go nie dającego znaków życia. Pobiegł do domu sąsiada, by wezwać pomoc. Było to przed godziną 10 a 49-latek miał 1,6 promila alkoholu w organizmie – opowiada sierżant Marzena Tkacz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Okazało się, że 42-latek nie żyje. Na ciele mężczyzny były ślady krwi, miał rozbitą głowę. Decyzją prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji.
QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?

- Ślady wskazują, że do śmierci mężczyzny ktoś mógł się przyczynić. Liczymy, że sekcja da odpowiedź na pytanie o przyczynę zgonu 42-latka – mówi Marzena Tkacz ze świętokrzyskiej policji i dodaje: - Do wyjaśnia zatrzymani zostali dwaj bracia nieżyjącego: 49- i 44-latek. Chcemy ustalić, czy mogli oni mieć jakiś związek z tym, co stało się 42-latkowi.
ZOBACZ TAKŻE: Strzały podczas policyjnej akcji. Ranny funkcjonariusz i zatrzymany mężczyzna