Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto wraca do pomysłu zakupu kontenerów dla dłużników oraz straszy eksmisjami

Małgorzata Płaza
W tym roku obskurne, sypiące się baraki mają być zburzone.
W tym roku obskurne, sypiące się baraki mają być zburzone. Małgorzata Płaza
Władze Sandomierza zapowiadają częściowe rozwiązanie, jeszcze w tym roku, problemu braku mieszkań socjalnych w mieście. Nie wykluczają również drastycznych kroków - eksmisji dłużników na bruk.

Burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski powraca do pomysłu zakupu kontenerów mieszkalnych. Mają stanąć przy ulicy Trześniowskiej, obok bloków socjalnych.

- Jest tam miejsce na siedem lub osiem kontenerów. W tym roku chcielibyśmy kupić trzy albo cztery, w przyszłym – następne. W budżecie miasta przeznaczyliśmy na budownictwo socjalne 500 tysięcy złotych, ale liczymy, że uda się pozyskać dofinansowanie - mówi burmistrz Bronkowski.

Zgodnie z zamysłem z poprzedniej kadencji, kontenery mieszkalne miały stanąć przy ulicy Lubelskiej, niedaleko budynków socjalnych. Miasto uzyskało już pozwolenie na budowę i ogłosiło przetarg. Przedsięwzięcie oprotestowali jednak okoliczni mieszkańcy. Okazało się ponadto, że oferty złożone w przetargu opiewały na wyższą kwotę od tej, jaką dysponował samorząd.

Jeśli tym razem zamiar uda się zrealizować, wyburzone zostaną baraki przy ulicy Krukowskiej. Burmistrz liczy, że stanie się to w tym roku.

Baraki zostały postawione ponad 40 lat temu dla mieszkańców przenoszonych ze Starówki, którą w tamtym okresie ratowano przed zawaleniem. Miały stać tylko pięć lat. Zamieszkane są do dzisiaj, mimo fatalnego stanu technicznego.
Rozbiórkę zapowiadano kilka lat temu, ale skończyło się na likwidacji jednego baraku, trzy wciąż stoją. Mieszka w nich osiem rodzin. Są wśród nich rodziny romskie.

Pomysłów na rozwiązanie problemu mieszkań socjalnych było w Sandomierzu w ostatnich latach co najmniej kilka. Mowa była między innymi o byłym akademiku przy ulicy Portowej i obiekcie przy Lwowskiej, zaś niedawno o zakupie budynku przy ulicy Wojska Polskiego, w którym mieścił się dom weselny. Jak tłumaczy Marek Bronkowski, miasto wycofało się z ostatniego zamiaru ze względu na wysokie koszty adaptacji pomieszczeń.

Według informacji burmistrza, w mieście potrzeba około 30 lokali socjalnych.
Rotacja jest niewielka. W ubiegłym roku tylko dwoje lokatorów przeniosło się do mieszkań komunalnych.

Burmistrz Marek Bronkow­ski zwraca uwagę na jeszcze jeden problem – dewastacji lokali. Wiele z tych, które oddano do użytku kilka lat temu, jest obecnie w opłakanym stanie.

- Niektórzy lokatorzy nie szanują mieszkań. Niszczą je, sprzedają elementy wyposażeni, na przykład umywalki. Nie płacą czynszu. Nie wykluczam, że w stosunku do takich osób podjęte zostaną drastyczne kroki - eksmisja na bruk – zapowiada burmistrz Marek Bronkow­ski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie