Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Jamrozik: - Ratownicy nie są po to, żeby utrudniać ludziom wypoczynek

Rafał Banaszek
Michał Jamrozik z Bukowy jest ratownikiem wodnym od 2010 roku.
Michał Jamrozik z Bukowy jest ratownikiem wodnym od 2010 roku. archiwum prywatne
Rozmowa z Michałem Jamrozikiem, ratownikiem wodnym z Bukowy, pracującym na krytej pływalni Nemo we Włoszczowie.

8 lipca rozpoczął się sezon kąpielowy na Klekocie. Ratownicy chyba nie mieli od tego czasu za wiele do roboty z uwagi na niezbyt korzystną aurę?

Dokładnie. Takie zbiorniki wodne jak nasz Klekot, podczas niekorzystnej pogody nie przyciągają za wiele osób. Mimo to, jak ktoś chce, to się nie będzie nudził. Na początku dyżuru każdy z nas – ratowników ma czynności do wykonania, wynikające z ustawy o ratownictwie wodnym. Następnie jest czas na trening. Ale każdy wypełnia ten czas na swój sposób.

W takim razie, co robi ratownik wodny na Klekocie, gdy nie ma osób w wodzie, ani na plaży?

Tak jak wspomniałem wcześniej, nasze zadania są opisane w ustawie. Po prostu dzielimy się dyżurem. Jeden z ratowników najczęściej trenuje na łodzi, kajaku, biega, a drugi obserwuje plażę. Oczywiście tylko przy założeniu, że nie ma ludzi.

Lepiej pracuje się Panu na basenie we Włoszczowie, czy na świeżym powietrzu na Klekocie?

Na Klekocie. Cały rok się czeka, żeby wyjść na świeże powietrze. Rzecz jasna, na Klekocie praca jest bardziej wymagająca i odpowiedzialna, jeśli bierzemy pod uwagę warunki zewnętrzne. Ciemna woda, dużo głębsza i wstęp wolny. Przy dużych upałach bywa ciężko, ale ma to swój klimat.

O czym powinni pamiętać kapiący się na Klekocie?

Że ratownicy nie są po to, żeby im utrudniać wypoczynek, tylko żeby był bezpieczny. Najważniejsze, żeby przestrzegać podstawowych zasad panujących na kąpielisku i podporządkować się poleceniom ratowników. A wtedy nam będzie się lepiej pracować, a kąpiący będą czuli się bezpieczniej.

Od 7 sierpnia na zalewie nie będzie już ratowników i ludzie będą wchodzić do wody na własną odpowiedzialność. Co Pan o tym myśli?

Mamy tego świadomość. Jednak, jeśli nie będzie kąpieliska, czy miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli, to kąpiel też będzie zabroniona i tu apeluję o rozwagę. Lepiej, moim zdaniem, pojechać gdzieś dalej, na strzeżone kąpielisko, niż wchodzić na własne ryzyko tam, gdzie to jest zabronione.

Proszę o praktyczną wskazówkę, w jaki sposób należy udzielić pierwszej pomocy w przypadku podtopienia?

W przypadku podtopienia zawsze zaczynamy od pięciu wdechów ratowniczych. Następnie trzeba pamiętać o udrożnieniu dróg oddechowych (zwykłe odchylenie głowy do tyłu wystarczy). Przykładamy ucho do ust poszkodowanego i sprawdzamy oddech, jednocześnie obserwując klatkę piersiową, czy się porusza. Wzywamy pomoc. Jeśli poszkodowany nie oddycha, wykonujemy resuscytację krążeniowo-oddechową, czyli 30 uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy. I tak do przyjazdu pogotowia.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018





Wakacje 2018. Jedziesz do tych krajów? Sprawdź na co warto się zaszczepić!






TOP 10: Plaże nudystów w Polsce [18+] Jak wyglądają?





Nietypowe zwyczaje ślubne na świecie - TOP 10





Czy wiesz co zamówić w smażalni? Sprawdź, których ryb powinno się unikać!






Tego musisz spróbować. TOP 12 sportów wodnych




ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie