Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał, który pokonał sepsę, wreszcie dostał rentę - po publikacjach "Echa" urzędnicy się zlitowali

Iwona ROJEK
26 kielczanin Michał Salwa, który pokonał sepsę przez najbliższy rok będzie dostawał 675 zł brutto renty miesięcznie.

Decyzja przyszła z warszawskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Jesteśmy szczęśliwi, bo przecież w styczniu odmówiono Michałowi przyznania renty w drodze wyjątku, z tego względu, że jest on na moim utrzymaniu - mówi jego mama, Joanna Salwa.

- A nam prawie na nic nie starczało, już nie mówiąc o zapewnieniu rehabilitacji synowi. Odwołaliśmy się do prezesa i całe szczęście, że to odwołanie uwzględnił. Teraz Michał będzie dostawał 675 zł brutto tzw. renty rodzinnej w drodze wyjątku do czasu wygaśnięcia orzeczenia o stopniu niepełnosprawności, a więc przez najbliższy rok. Potem możemy się ubiegać ponownie o przyznanie świadczenia.

- Ta decyzja prezesa ZUS-u natchnęła mnie optymizmem, po tym okropnym roku, kiedy byłem bliski najgorszego - mówi Michał. - Dała mi siłę do dalszej walki ze skutkami sepsy.

Bo do pełnego powrotu do zdrowia jeszcze długa zdrowa. Ciocia Grażyna, która cały czas pomaga w opiece nad siostrzeńcem i załatwianiu urzędowych spraw, była nawet umówiona na spotkanie z prezesem ZUS w Warszawie, opowiada, że Michał ostatnio trafił do szpitala.

- Z tej racji, że sporo chodzę na kolanach, zrobiły mi się tam rany, wdał się gronkowiec, musiałem leczyć się w szpitalu na Czarnowie - mówi student historii. - Dostałem antybiotyki, rany już się zagoiły, wróciłem do domu, teraz czeka mnie nauka chodzenia. Mam amputowane części stóp i nie mogę się na nich samodzielnie utrzymać. Dostanę takie prowizoryczne protezy, żebym w ogóle zaczął chodzić, potem muszę starać się o te profesjonalne, które też będą sporo kosztować.

W biurze rzecznika prezesa centrali Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Warszawie poinformowano nas, że uwzględniono odwołanie i renta została przyznana, bo sytuacja kielczanina Michała Salwy jest rzeczywiście wyjątkowa i ciężka.

- Dopóki człowiek żyje musi walczyć o siebie. Chciałbym wreszcie obronić pracę magisterką, móc w najbliższe święta wielkanocne wyjść na powietrze, a w przyszłości odciążyć mamę i pójść do pracy- wylicza Michał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie