Tuż za Michałem Olesiejukiem, na podium uplasował się Grzegorz Hajduk, który pracuje w Gabinecie Stomatologicznym Platinum Clinic w Sandomierzu. Trzecie miejsce przypadło Karolinie Serwickiej, która pracuje w Gabinecie Stomatologicznym KARLADENT w Sandomierzu.
Przed tym doktorem nikt nie ucieka!
Jaki jest Michał Olesiejuk? Najlepiej dowie się ten, kto zapuka do jego gabinetu DentaLove w Sandomierzu. Już jego miły i roześmiany głos w słuchawce telefonu świadczy o tym, że na pewno nie jest to stomatolog, który wielu z nas kojarzy się z bólem, szczypcami w ręku i grymasem na twarzy wywołanym z powodu rozkapryszonego i bojącego się pacjenta. Na pewno nie jest to dentysta, przed którym uciekają dzieci i dorośli omijając szerokim łukiem gabinety dentystyczne, bo w pamięci utkwiły im wspomnienia płaczu, spoconych rąk i obrazki strachu z fotela dentystycznego. Nic podobnego!
Stomatolog z wyboru
Wybór na stomatologię padł na studiach. Michał Olesiejuk pochodzi z Lubartowa. Akademię Medyczną ukończył w Lublinie. Po studiach wspólnie z żoną przyjechali do Sandomierza, gdzie rozpoczął pracę w Sandomierskim Centrum Stomatologii. - W mojej rodzinie nie było tradycji stomatologicznych - zdradza Michał Olesiejuk. - Jestem pierwszy.
Mówiąc o codziennej pracy pan Michał wylicza, że jego pacjentami są dzieci, młodzież, dorośli i seniorzy. Przyjmuje także osoby niepełnosprawne. Mówiąc o tej grupie pacjentów, lekarz zamyśla się na chwilę i wylicza, że rocznie razem z doktor Dorotą Dąbrowską wykonuje od 300 do 400 operacji w znieczuleniu ogólnym u tej grupy pacjentów. Ale nie narzeka. Radość sprawia mu każdy wyleczony ubytek, każdy pacjent.
Mówi, że każdy pacjent jest inny. Do każdego trzeba mieć odmienne podejście. Bez względu na to, czy jest to mały pacjent, czy osoba w podeszłym wieku. Zapytany o to, jak radzi sobie z tymi najmłodszymi, rozkrzyczanymi pacjentami, Michał Olesiejuk zdradza. - Mówię, tłumaczę - opowiada. - Nic na siłę. Najpierw trzeba opowiedzieć o tym, co się będzie robiło. Trzeba przełamać barierę strachu. Oczywiście konieczny jest uśmiech na mojej twarzy, bo to rozładowuje atmosferę. To pomaga. Gwarantuję.
Wie, jak postępować z małymi dziećmi, bo jest tatą dwóch chłopców. Dlatego mali pacjenci wychodząc z gabinetu od swojego doktora na odchodne dostają jego uśmiech. Często dostają także naklejkę „odważny pacjent”.
Czas na rodzinę i pasje
Michał Olesiejuk ubolewa nad tym, że praca pochłania mu mnóstwo czasu, szczególnie w godzinach popołudniowych. Dlatego każdą wolną chwilę poświęca żonie i synom. Jednak mimo wielu godzin spędzonych w gabinecie, znajduje czas na swoje zainteresowania. Bierze udział w triatlonach i ultramaratonach.
- Przed dwoma laty wziąłem udział w utramaratonie w Austrii, z czego jestem bardzo zadowolony - wspomina. - Cztery kilometry płynąłem rzeką, potem 186 kilometrów jechałem rowerem i 44 kilometry biegłem pod górę. Udało się.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Gdyby nie odwaga pana Artura, ludzie by zginęli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?