Michniów. Znów skandal ze znakami przy ekspresowej siódemce. Pomylili wszystko

Pacyfikacja Michniowa

Pacyfikacja Michniowa

Michniów w dniach 12 i 13 lipca 1943 roku został spacyfikowany przez niemieckie oddziały policyjne. Zamordowanych zostało 203 osoby - 103 mężczyzn w większości spalonych żywcem, 53 kobiety i 47 dzieci, najmłodsze dziewięciodniowe. Wieś po ograbieniu została doszczętnie spalona. Zabroniono odbudowy i uprawiania pól Michniowa. Szczątki zamordowanych spoczywają w zbiorowej mogile, na której zaraz po wojnie postawiono kamienną tablicę z nazwiskami ofiar.

Ustawianie znaków przy drogach to wielki problem. Niedawno pisaliśmy o znaku przy krajowej drodze nr 42. Napisano "Powiat skarżyński". Nasi czytelnicy podali kolejne przykłady "byków". Prawdziwym kuriozum jest stojąca przy drodze numer 7 tablica, informująca o kierunku jazdy do Michniowa, gdzie znajduje się Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich.

MICHNIÓW, CZYLI MNICHÓW

Zamiast Michniów widnieje "Mnichów". Taka miejscowość istnieje, ale w powiecie jędrzejowskim. Wykonawca znaku nie poradził sobie ze słowem martyrologia. Zamiast tego mamy "martylologię".
- To jakiś skandal, przecież ta wieś i mauzoleum upamiętnia pomordowanych ludzi - denerwuje się nasz czytelnik. Ewa Kołomańska, historyk z mauzoleum, przyznaje, że to nie jedyny taki błąd. - Przy ulicy Jasnej w Suchedniowie też jest nieprawidłowy - mówi.
Zapytaliśmy o to burmistrza Suchedniowa Tadeusza Bałchanowskiego. Samorządowiec znaku nie widział.

BĘDĄ POPRAWIAĆ

Zdaniem Ewy Kołomańskiej, mieszkańcy Michniowa mają prawo poczuć się urażeni. - Takie błędy nie powinny się zdarzyć, będziemy wdzięczni za ich poprawienie - komentuje historyk z mauzoleum. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, to nie pierwsza poważna wpadka. Znany polityk nie tak dawno miał złożyć przed mogiłą wiązankę z napisem "Pomordowanym w Mniowie".

Longin Wikło, sołtys wsi, a jednocześnie jedna z nielicznych osób, która przeżyła pacyfikację, nie kryje irytacji. - O Michniowie chyba każdy powinien słyszeć. To wyjątkowe miejsce. Błąd powinien zostać szybko skorygowany - mówi.

Jak się dowiedzieliśmy, niedawno firma wynajęta przez Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad przy drodze ustawiała tablice informacyjne. - Prace nie zostały jeszcze zakończone ani zgłoszone nam do odbioru. Wykonawca na swój koszt i jak najszybciej wymieni tablicę na poprawną. W trakcie odbioru wszystkie zostaną przez nas dokładnie sprawdzone - deklaruje Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy świętokrzyskiego oddziału GDDiA.