Kierowca karetki nie zauważył jednak pędzącej z prawej strony astry. No a kierująca astrą nie zauważyła karetki... I koło się zamyka. Fakt, była mgła, padał drobny deszcz ale... Nie chcę nikogo usprawiedliwiać ani obwiniać. Sprawę wyjaśnią odpowiednie służby. Ale pamiętajmy, by dojeżdżając do skrzyżowania i nawet (a zwłaszcza) mając zielone światło zdjąć trochę nogę z gazu, bardziej zwiększyć czujność, wypatrywać „kogutów” i słuchać sygnałów.
Tutaj na szczęście skończyło się na pogiętych blachach i strachu. Ktoś jednak czekał na tę karetkę i szybko się nie doczekał, bo pojazd wylądował na boku. Trzeba mieć nadzieję, że jego sytuacja nie była krytyczna i pomogła załoga zastępczego ambulansu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?