Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieli budować, będą likwidować? Trwa walka o utrzymanie suchedniowskiej szkoły

Mateusz Bolechowski [email protected]
Zbudowana przed wojną Szkoła Podstawowa nr1 wymaga przynajmniej poważnego remontu. Grozi jej zamknięcie z powodu braku ewakuacyjnej klatki schodowej. Na ostatniej sesji rady miasta ostry w tonie list do władz gminy odczytali przedstawiciele Rady Rodziców z Jedynki i członkowie komitetu rozbudowy placówki.
Zbudowana przed wojną Szkoła Podstawowa nr1 wymaga przynajmniej poważnego remontu. Grozi jej zamknięcie z powodu braku ewakuacyjnej klatki schodowej. Na ostatniej sesji rady miasta ostry w tonie list do władz gminy odczytali przedstawiciele Rady Rodziców z Jedynki i członkowie komitetu rozbudowy placówki. Mateusz Bolechowski
Związani z "Jedynką" twierdzą, że burmistrz ich oszukał, a radni chcą zamknąć placówkę. Przy okazji rozpętał się konflikt między miejscowymi szkołami

Szkoła Podstawowa nr 1 im. Emilii Peck w Suchedniowie istnieje od 78 lat. Wybudowali ją mieszkańcy. W latach 30-tych ubiegłego wieku była powodem do dumy. Murowana z czerwonej cegły, na stałe wpisała się w krajobraz miasteczka. Teraz wiszą nad nią czarne chmury.

Coraz częściej pojawiają się głosy, że ma zostać zamknięta. Czyżby dożyła swoich lat? Faktem jest, że toalety znajdują się tylko na parterze trzypiętrowego budynku, drewniane stropy wymagają wymiany. Obiekt posiada tylko jedną klatkę schodową. Z braku drugiej, która jest wymagana, straż pożarna może wkrótce zamknąć szkołę ze względów bezpieczeństwa. Gmina miała ambitny plan rozbudowy placówki.

Projekt bez szans

- Decyzja o dokończeniu budowy szkoły została potwierdzona przez burmistrza Tadeusza Bałchanowskiego podczas uroczystości z okazji jubileuszu 75-lecia powstania szkoły w czerwcu 2010 roku. Był to prezent jubileuszowy dla naszych uczniów od władz Suchedniowa. Przez rok trwały prace nad opracowaniem projektu rozbudowy szkoły. Koszt wyniósł 103 090 złotych. Już wtedy pan burmistrz wiedział przecież o sytuacji finansowej gminy w kolejnych latach - mówi Halina Tuśnio, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1. Bo projekt jeśli kiedyś będzie zrealizowany, to nie w najbliższych latach. Budowa według kosztorysu ma kosztować 14 milionów złotych. To pół rocznego budżetu Suchedniowa!

Pieniędzy nie ma

Tadeusz Bałchanowski nie ukrywa, że szanse na rozpoczęcie inwestycji są nikłe. - W latach 2014 i 15 gmina mogłaby wydać na ten cel najwyżej po 800 tysięcy, w kolejnych latach mniejsze sumy. Nie mamy możliwości finansowych. Nawet w nowej perspektywie unijnej nie będzie środków na przebudowy szkół. Ekspertyza na drewniane stropy jest ważna do 2017 roku - wylicza szef gminy. Dodaje, że będzie się starał, żeby strażacy nie zamykali szkoły. Miasto takiej decyzji nie podjęło. Na zarzuty dyrektorki burmistrz nie chce odpowiadać. - Pani dyrektor powinna się zająć uczeniem dzieci - kwituje.

Budowa szkoły to nie jedyna przedwyborcza obietnica Tadeusza Bałchanowskiego. Szkole Podstawowej nr 3 publicznie obiecywano budowę sali gimnastycznej, której do dziś nie ma, a potem boiska wielofunkcyjnego, które także znajduje się w sferze pobożnych życzeń. Żeby w przyszłym roku szkolnym w Szkole Podstawowej nr1 mogły się odbywać zajęcia, na gwałt potrzeba wybudować klatkę schodową. Jej koszt to około milion 200 tysięcy złotych. Gmina zarezerwowała... pięć tysięcy na projekt.

Zebrać milion

- Na prośbę pani dyrektor otwarliśmy drzwi, zaznaczając symbolicznie inwestycję w budżecie. Obiecała, że zbierze potrzebną sumę - wyjaśniał w rozmowie z Echem radny Piotr Herman. W gminie zawiązał się komitet rozbudowy "Jedynki". Już rozpoczęto szukanie darczyńców. Na konto komitetu wpłynęło zaledwie 441 złotych i 50 groszy.

- Od października 2011 posiadamy projekt i pozwolenie na budowę. Niestety władze naszego miasta do dzisiaj nic nie zrobiły, aby pozyskać jakiekolwiek środki zewnętrzne, a wiem, że takie możliwości są. Postanowiliśmy sami zebrać część środków. Wierzę, że nam się uda. Starsi mieszkańcy pamiętają dwie poprzednie zbiórki na dokończenie budowy. Dla dobra suchedniowskich dzieci ta szkoła musi istnieć i będzie - przekonuje Halina Tuśnio. Trzeba przyznać, że determinacja jest duża. Ostatnio na sesji rady miasta głos zabrali przedstawiciele komitetu. Oto garść cytatów z obszernego pisma.

Ostre słowa obrońców

(...) Od 80-ciu lat władze naszego miasta nie potrafiły dokończyć budowy naszej szkoły. Czy przez te wszystkie lata na pewno nie było takiej możliwości? (...) Niezakończona inwestycja wkrótce może skutkować zamknięciem budynku szkoły przez straż pożarną. Czy o to chodzi naszym władzom? Według naszej wiedzy budynek szkoły nr 3 także nie jest budynkiem typowo szkolnym, ale adaptowanym dla potrzeb szkoły. Co na to straż pożarna, kiedy w i tak już małych i ciasnych pomieszczeniach "zapakowana" zostanie podwójna liczba uczniów? Ciekawym jest również pomysł dowozu części dzieci do Ostojowa. Będzie to ewenement na skalę światową, gdzie dzieci z miasta wozić się będzie do szkoły na wieś… (...) Czy naprawdę dzieci w mieście Suchedniów, najmłodsi uczniowie nie zasługują na godne warunki do nauki i rozwoju, tak jak ich rówieśnicy w innych miastach Polski? (...) Nie wiemy jak potoczą się losy zbiórki, bo trudno jest zbierać pieniądze, nie ujawniając faktów, w jaki sposób gmina troszczy się o swoje najmłodsze dzieci. Jest nam po prostu wstyd.

Miasto podzielone

Radni ani burmistrz na sesji o sytuacji Szkoły Podstawowej nr 1 nie chcieli rozmawiać. Obiecali zorganizować spotkanie z zainteresowanymi. Halina Tuśnio publicznie poprosiła, by przedstawiciele władz nie rozpuszczali plotek o likwidacji szkoły.

- Utrudnia nam to nabór uczniów. Wiem, że jest to działanie celowe, żeby Jedynka nie miała naboru i sprawa będzie załatwiona. Na razie szkoła jest, funkcjonuje i nikt nie złożył jeszcze wniosku o likwidację placówki. Rodzice są zdezorientowani i zwlekają z decyzją zapisania dziecka do szkoły - mówiła dyrektorka.

Faktem jest, że dziś społeczność Suchedniowa znów się podzieliła. Na obrońców podstawówki przy Ogrodowej i tych, którzy uważają, że gminy na potężne wydatki nie stać, a dwie szkoły w mieście wystarczą. Spór narasta, głównie między pracownikami suchedniowskich podstawówek. O tym mówi się w sklepach, na szkolnych korytarzach i podczas rodzinnych spotkań. Choćby treść wspomnianego listu przez wiele osób odbierana jest jako atak środowiska Szkoły Podstawowej nr 1 na pozostałe szkoły w gminie. Internauci sprzeczają się i wymieniają argumenty. A w miasteczku już krąży pogłoska, że miejscowy biznesmen zamierza kupić budynek i wielki plac wokół niego. Miejsce nad zalewem jest bez wątpienia atrakcyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie