Na kieleckim bazarze klientka oburzona, że nie sprzedano jej upatrzonego kawałka schabu, bo kupiła go kobieta stojąca przed nią, obrzuciła sprzedawcę tym, co było przed nią na masarskiej ladzie, czyli wątróbką, skrzydełkami, ozorami i innymi częściami anatomicznymi drobiu oraz świnki.
Rzucała mięsem dosłownie a nie dosadnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!