Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Brzezin i Radkowic pod Kielcami domagają się budowy obwodnicy (WIDEO)

Paulina BARAN
Pędzące tiry nie dają nam normalnie żyć - mówią mieszkańcy Brzezin i Radkowic. Na razie chcą pokojowo rozwiązać problem, ale nie ukrywają, że jeżeli nie pomogą prośby, to posuną się do radykalnych kroków.
Pędzące tiry nie dają nam normalnie żyć - mówią mieszkańcy Brzezin i Radkowic. Na razie chcą pokojowo rozwiązać problem, ale nie ukrywają, że jeżeli nie pomogą prośby, to posuną się do radykalnych kroków. Dawid Łukasik
- Pędzące tiry nie dają nam normalnie żyć - mówią oburzeni ludzie. Na razie chcą pokojowo rozwiązać problem, ale nie ukrywają, że jeżeli nie pomogą prośby, to posuną się do radykalnych kroków. Urzędnicy odpowiadają, że dzisiaj nie ma możliwości przeprowadzenia tranzytu inną drogą, ale w planach jest budowa obwodnicy Brzezin i Radkowic. Ale trzeba na nią poczekać kilka lat.
Spotkanie mieszkańców Brzezin i Radkowic

Mieszkańcy Brzezin i Radkowic domagają się obwodnicy

Wojewódzka łączy krajowe

Mieszkańcy podkreślają, że nie chcą, żeby lokalni przedsiębiorcy, mający w okolicy kopalnie czy prywatne firmy byli w poszkodowani. Piotr Szałas odczytał

Mieszkańcy podkreślają, że nie chcą, żeby lokalni przedsiębiorcy, mający w okolicy kopalnie czy prywatne firmy byli w poszkodowani. Piotr Szałas odczytał oficjalne pismo w tej sprawie do marszałka oraz odpowiedź, która według niego jest bardzo satysfakcjonująca. Dawid Łukasik

Mieszkańcy podkreślają, że nie chcą, żeby lokalni przedsiębiorcy, mający w okolicy kopalnie czy prywatne firmy byli w poszkodowani. Piotr Szałas odczytał oficjalne pismo w tej sprawie do marszałka oraz odpowiedź, która według niego jest bardzo satysfakcjonująca.
(fot. Dawid Łukasik)

Wojewódzka łączy krajowe

Droga numer 763 o długości ponad 11 kilometrów zaliczana jest do kategorii dróg wojewódzkich. Jej początek znajduje się na skrzyżowaniu z drogą krajową numer 7 w Chęcinach, a kończy na skrzyżowaniu z drogą krajową numer 73 w Morawicy. To bardzo ważna droga dla regionu świętokrzyskiego, ponieważ stanowi południową obwodnicę Kielc i łączy dwie drogi krajowe numer 7 i 73.

NIE DLA TRANZYTU

Mieszkańcy, którzy w minioną środę zorganizowali specjalne spotkanie podkreślają, że nie chcą, żeby lokalni przedsiębiorcy, mający w okolicy kopalnie czy firmy, byli w poszkodowani. Piotr Szałas odczytał oficjalne pismo w tej sprawie do marszałka oraz odpowiedź, która według niego jest bardzo satysfakcjonująca.

- Nam chodzi jedynie o tranzyt. To, co się tutaj dzieje, przechodzi ludzkie pojęcie. Tiry pędzą jeden za drugim. Nie możemy normalnie obejrzeć telewizji, nie mówiąc już o przespaniu całej nocy - żaliła się Barbara Wawrzeńczyk. - Kiedyś w końcu dojdzie tu do tragicznego wypadku. Przecież my z dziećmi nie możemy tędy normalnie iść, bo kierowcy spychają nas do rowów - dodała Anna Malicka.

NA RAZIE PROSZĄ

Mieszkańcy są zgodni co do tego, że tak dalej żyć się nie da. Odmienne poglądy mają jednak w kwestii sposobu walki. Część z nich, jak na przykład Marian Szałas podkreśla, że chce działać w sposób pokojowy. - Wszystko jest na dobrej drodze. Trzy osoby z naszej gminy uczestniczyły w spotkaniu z marszałkiem i jesteśmy pełni optymizmu - mówi. Wyjaśnia, że marszałek zapewnił ich, że będzie czynił starania o jak najszybsze wybudowanie obwodnicy Brzezin i Radkowic.

Są jednak i tacy, którzy grożą zorganizowaniem blokady drogi. - Jak nie pomogą prośby, to będziemy blokować drogę. W takich warunkach nie da się żyć - mówił Ryszard Znój.

Wątpliwości, czy obwodnica powstanie, czy stanowi jedynie obietnicę przedwyborczą mają radni Brzezin Damian Woźniak i Janusz Wojtyś. - Jako radni od wielu lat pisaliśmy pisma do marszałka i prowadziliśmy rozmowy o ograniczenie ruchu ciężarówek na drodze. Odpowiedź zawsze była taka sama, że jest to obecnie niemożliwe - tłumaczy Damian Woźniak. Dodaje, że odpowiedź, którą radni dostali z Urzędu Marszałkowskiego w sierpniu tego roku, brzmiała niemalże identycznie jak ta, którą dziś dostali mieszkańcy. - Dużo obietnic, mało konkretów - podsumowuje.

NA RAZIE NIE MA WYJŚCIA

Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach, przyznaje że problem jest bardzo poważny, ale w tej chwili nie ma możliwości jego rozwiązania. Wyjaśnia, że Departament Inwestycji wystąpił z inicjatywą przeniesienia objazdu przez Kije i Jędrzejów, ale prawdopodobnie z powodu złego stanu nawierzchni, nic z tych planów nie wyjdzie. Była także propozycja, żeby tiry przejeżdżały przez Kielce, ale mogłoby to zupełnie zablokować miasto.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO

SZANSE SĄ REALNE?

Pierwsze kroki w celu wybudowania obwodnicy już postawiono. Trzeciego września podpisano umowę na wykonanie koncepcji programowo-przestrzennej oraz uzyskanie decyzji środowiskowej umożliwiającej rozpoczęcie inwestycji. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, objazd terenów zabudowanych odbywałby inaczej. Początek planowanej inwestycji zaczynałby się rondem na S7, a następnie droga stroną północną ominęłaby Radkowice aż do granicy Gminy Chęciny. Następnie od granicy gminy Morawica, nowa trasa włączałaby się w istniejący ślad drogi wojewódzkiej 763, a dalej omijałaby stroną północną Brzeziny i łączyłaby się z drogą krajową 73 Kielce - Morawica. Pierwsze prace maja się rozpocząć się w 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie