Mieszkańcy gminy Nowa Słupia blokowali przejście dla pieszych, domagają się budowy chodników i poprawy bezpieczeństwa. Zobacz zdjęcia

Mieszkańcy Dębniaka, Jeleniowa, Wólki Milanowskiej oraz Paprocic przez dwie godziny między godzinami 10 a 12 chodzili po pasach blokując ruch.

Mieszkańcy już od kilkunastu lat proszą Świętokrzyski Urząd Marszałkowski oraz Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich o budowę chodnika oraz ścieżki rowerowej wzdłuż drogi wojewódzkiej numer 756 na odcinku od ronda w Nowej Słupi do Łagowa. - Tysiące samochodów ciężarowych wywożących kruszywo drogowe z kilkunastu kopalni w Łagowie każdego dnia przejeżdża tą drogą. Jest to bardzo niebezpieczna droga dla wszystkich użytkowników, zarówno pieszych, rowerzystów oraz kierowców samochodów osobowych. Na tym odcinku od ronda do Dębniaka brak jest chodnika, ścieżki rowerowej, oświetlenia ulicznego a nawet pobocza – mówią uczestnicy protestu. - Każdego dnia piesi, rowerzyści korzystający z tej drogi aby uniknąć wypadku zmuszeni są uciekać do rowu - podkreślają. 

Jerzy Wrona, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach informuje, że problem mieszkańców jest mu znany. - Mamy już gotowy projekt przebudowy drogi wojewódzkiej numer 756 na odcinku od ronda w Nowej Słupi do Łagowa. To odcinek 4,5 kilometra. Jest już nawet wydana przez wojewodę świętokrzyskiego Zgoda na Realizację Inwestycji Drogowej. Niestety nie mamy na to funduszy, a z naszych szacunków wynika, że potrzeba około 60-65 milionów złotych – wyjaśnia Jerzy Wrona. Dodaje, że takich pieniędzy w budżecie nie ma. - Ale staramy się aplikować o dofinansowanie inwestycji ze źródeł zewnętrznych, bo są takie możliwości i mamy nadzieję, że uda nam się pozyskać potrzebne środki na ten cel. Będziemy się starali – dodaje.
Dyrektor Jerzy Wrona informuje, że aby nieco poprawić bezpieczeństwo mieszkańców, zaplanowano ścięcie poboczy wzdłuż drogi. - To możemy zrobić w miarę szybko. Taki zabieg da możliwość pieszym, w razie takiej konieczności, skorzystanie z pobocza - wyjaśnia.