Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy kieleckiej Podkarczówki sprzeciwiają się budowie apartamentowca

Bartłomiej Bitner
Mieszkający przy ulicy Podklasztornej na osiedlu Podkarczówka w Kielcach nie chcą, by w ich bezpośrednim sąsiedztwie wybudowano czterokondygnacyjny budynek mieszkalny. – To ingerencja w przyrodę, bo ma powstać na terenie Kieleckiego Obszaru Chronionego Krajobrazu – mówią. Ale w czwartek miasto wydało inwestorowi pozwolenie na budowę. Na razie nie jest ono ostateczne.

Inwestorem jest firma Betonox Construction z Sopotu – ta, która w ubiegłym roku przebudowała kieleckie przystanki. Przymierza się do budowy apartamentowca przy ulicy Podklasztornej, u podnóża góry Karczówki. Obiekt ma być czterokondygnacyjny i ma stanąć między Ogrodem Botanicznym a Rezerwatem przyrody „Karczówka”. To nie podoba się okolicznym mieszkańcom. Dlaczego?

- Inwestycja spowoduje ingerencję w przyrodę. Budynek ma powstać na działkach, które znajdują się na terenie Kieleckiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Na terenie planowanej inwestycji można zaobserwować takie gatunki chronione jak jeż, ryjówka aksamitna czy jaszczurka zwinka. Pomysł budowy obiektu wydaje się więc całkowicie nie na miejscu – mówi Anna Matachowska, jedna z pobliskich mieszkanek.

Problem, raze z innymi mieszkańcami, zgłosiła już Joannie Winiarskiej, kieleckiej radnej Platformy Obywatelskiej, która też mieszka na Podkarczówce. – Podzielam zdanie mieszkańców. To teren bardzo cenny przyrodniczo. Szkody, jakie wyrządziłaby na nim budowa, były nieodwracalne. Poza tym jest wiele innych atrakcyjnych miejsc w mieście, na których można budować. Dlatego będę starała się z mieszkańcami zablokować tę inwestycję – mówi. I dodaje, że przygotowała już interpelację do prezydenta Kielc w tej sprawie.

W czwartek, 23 czerwca, miasto wydało firmie Betonox Construction pozwolenie na budowę apartamentowca. Nie jest ono jednak ostateczne. – Strony, a więc inwestor oraz właściciele sąsiednich działek mają 14 dni na wniesienie do wojewody świętokrzyskiego odwołania od decyzji pozwolenia na budowę. To czas zgłoszenie przez nich różnych uwag odnośnie planowanej inwestycji – wyjaśnia Anna Zadara, kierownik referatu administracji budowlanej w Wydziale Architektury i Budownictwa kieleckiego Urzędu Miasta.

Urzędniczka dodaje, że pozwolenie na budowę zostało wydane na podstawie złożonego przez inwestora wniosku, w którym przedstawił warunki zabudowy. – W miejscu, gdzie planowany jest budynek, znajduje się Kielecki Obszar Chronionego Krajobrazu, ale jest to strefa C, gdzie nie ma zakazu budowy. Jeśli ktoś chce na jej terenie budować, musi spełnić odpowiednie warunki. Chodzi tu między innymi o odpowiednią wysokość budynku. W tym przypadku te warunki zostały spełnione i nie było podstaw do tego, by nie wydawać pozwolenia o budowie – podkreśla Anna Zadara.

Mieszkańcy uważają jednak, że niesłusznie miasto pozwala na budowę. – Tłumaczenie ratusza, że obok są już bloki, nie jest argumentem. Gdzieś powinna być granica budownictwa wielorodzinnego. Ostatnio Karczówka stała się jednym wielkim placem budowy – mówi Anna Matachowska.

Tomasz Chrobot, dyrektor kieleckiego oddziału firmy Betonox Construction z Sopotu, zaznacza, że apartamentowiec, który ma powstać, będzie wpisywał się w system zabudowy istniejący w najbliższej okolicy. – Obiekt nie będzie się znajdował bezpośrednio przy ulicy Podklasztornej. Od jej strony powstanie plac zabaw i teren zielony, czyli park do wypoczynku dla mieszkańców, a dopiero w głębi stanie budynek – mówi. Dyrektor podkreśla, że apartamentowiec będzie budynkiem proekologicznym. Dach będzie dachem „zielonym”, tak, aby wpisywał się w występujące tam ukształtowanie terenu. Co więcej, nie będziemy w ten teren ingerować tak, by inwestycja w sposób negatywny wpływała na warunki eksploatacji mieszkań i domów ludzi mieszkających obok. Nie mamy zamiaru wycinać drzew owocowych, które rosną w pobliżu i nie kolidują z bryłą budynku. Poza tym prowadzimy rozmowy z Geoparkiem, który buduje w sąsiedztwie Ogród Botaniczny, by rośliny tam znajdujące się były podlewane wodą ze zbiornika retencyjnego zasilanego wodami opadowymi, jakie powstaną na apartamentowcu – tłumaczy Tomasz Chrobot.

Dyrektor podkreśla też, że budynek powstanie zgodnie z prawem, czyli zgodnie z warunkami zabudowy dla tego obszaru. – Opracowaliśmy wpływ inwestycji na ochronę środowiska, opracowaliśmy wszelkie potrzebne do uzyskania pozwolenia na budowę ekspertyzy. Zapoznaliśmy się z warunkami zabudowy i skoro pozwolenie na budowę otrzymaliśmy, to znaczy, że te warunki spełniliśmy. Nie rozumiem więc argumentu przeciwników budowy apartamentowca, który brzmi: ingerencja w przyrodę. Przecież ci, którzy protestują, po sąsiedzku mieszkają w innym apartamentowcu, powstałym na tym samym obszarze zgodnie z warunkami jego zabudowy. On w trakcie budowy również ingerował w przyrodę, jednak zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami, tak jak to jest obecnie z naszym budynkiem – kończy Tomasz Chrobot.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie