Mieszkańcy Obrazowa i ksiądz apelują o naprawę skarpy z murem podtrzymującym kładkę przy kościele. Parafia zebrała ponad tysiąc podpisów

Chodzi o umocnienie skarpy, na której kilka lat temu gmina wybudowała kładkę ułatwiającą dojście do kościoła osobom, które zaparkowały samochód na parkingu po drugiej stronie jezdni. Mur podtrzymujący kładkę znajduje się w sąsiedztwie drogi powiatowej.

Petycja skierowana przez księdza Piotra Kulitę proboszcza parafii w Obrazowie do Marcina Piwnika sandomierskiego starosty i Krzysztofa Tworka wójta gminy Obrazów jest głosem zatroskania wiernych parafii oraz mieszkańców gminy Obrazów i powiatu sandomierskiego. W petycji podpisanej przez mieszkańców, radnych, sołtysów, czytamy między innymi, że osuwająca się po obydwu stronach jezdni ziemia coraz bardziej odsłania fundamenty muru kościelnego, ogrodzenia oraz plebanii, co w przyszłości może grozić ich zawaleniem i jednocześnie zagraża bezpieczeństwu pieszych i poruszających się samochodami ta drogą. Cała ta sytuacja wynika z niewystarczającego zabezpieczenia obustronnej skarpy po poszerzeniu jezdni wraz z wybudowanym chodnikiem oraz z dużego natężenia ruchu pojazdów mechanicznych, w tym przede wszystkim sprzętu rolniczo - ogrodniczego. Ponadto prawdopodobnie z tego powodu betonowa kładka umiejscowiona nad jezdnią traci stabilność. Wskazuje na to poszerzająca się szczelina dylatacyjna przy wejściu od strony plebanii, która obecnie ma już 3,5 centymetra. Natomiast na murze kościelnym widoczne są już pęknięcia.

Marcin Piwinik sandomierski starosta, który jest także członkiem Rady Parafialnej przy kościele w Obrazowie przypomina, że remont muru, na którym stoi kładka był rozważany kilka lat temu. - W 2017 lub 2018 roku kościół przeszedł gruntowny remont - przypomina starosta. - W pierwszej wersji, kiedy składaliśmy wniosek na remont kościoła uwzględniliśmy remont tego muru, nie udało się. Próbowaliśmy drugi raz uzyskać dofinansowanie, ale mogliśmy się ubiegać o mniejszą kwotę. Jednak z tego projektu mur został wykreślony z zakresu prac. Ten mur już wtedy wymagał remontu, dlatego to co teraz stwierdza ksiądz proboszcz to nic nowego, bo ten mur wymaga remontu od co najmniej dziesięciu lat.

Starosta zapewnia, że nie uchyla się od pomocy parafii przy remoncie muru, ale na tę chwilę jest to niemożliwe ze względów prawnych. - Właścicielem skarpy, na której stoi mur podtrzymujący kładkę jest parafia, a samorząd nie może inwestować środków publicznych na nie swoim gruncie - tłumaczy starosta. - Wspomnę, że prawo budowlane zobligowuje nas, samorządowców, przy składaniu wszelkich wniosków jak chociażby pozwolenie na budowę do poświadczenia prawa do dysponowania tą nieruchomością. Takiego prawa na tę chwilę nie mam.

Marcin Piwnik apeluje do proboszcza obrazowskiej parafii aby zwołał Radę Parafialną. - Wtedy przedstawię moje argumenty proboszczowi, że szerokość pasa drogowego jest taka jaka jest, a pozostały teren nie należy już do powiatu - zapewnia starosta. - Wskazówką jest krok, aby parafia przekazała teren skarpy po jednej i drugiej stronie powiatowi, a wtedy, będziemy mogli starać się o pieniądze z programu na remont wąwozów lessowoych. I wtedy takie umocnienie skarpy będziemy mogli wykonać.
Z kolei właścicielem wspartej na murze kładki jest gmina Obrazów, która wybudowała ją kilka lat temu. Krzysztof Tworek wójt Obrazowa potwierdza stanowisko starosty mówiące o tym, że gmina może inwestować tylko w zadania, które należą do zadań własnych gminy. - Dlatego nie możemy pomóc, ale już dwukrotnie na komisjach zastanawialiśmy się nad tym tematem - zapewnia Krzysztof Tworek. - Wszystko co jest na terenie naszej gminy jest potrzebne i trzeba wzmacniać. Szukamy zgodnie z prawem jak pomóc parafii, ale nie będzie to łatwe.

O potrzebie remontu mówi także Wiesław Stępień radny gminy Obrazów, który występuje także jako osoba pomagająca redagować stronę parafialną, dlatego podkreśla, że obiektywnie ocenia sytuację. - Skarpa z jednej i drugiej strony drogi powiatowej znajduje się na gruncie parafialnym, bezpośrednie sąsiedztwo stanowi droga powiatowa - tłumaczy radny. - Przy budowie muru kościelnego w odniesieniu do ówczesnego położenia drogi budowniczowie nie przewidywali, że kiedyś będzie tędy przebiegać droga nowoczesna i jej poziom zostanie znacznie obniżony. Dodatkowo w ostatnich latach poszerzono drogę o chodnik, co zmieniło kąt pochylenia skarpy. Niewątpliwy wpływ na osuwanie się skarpy mają ciężkie pojazdy ciężarowe jeżdżące drogą powiatową, w głównej mierze pracujące w budownictwie, transporcie, czy też odbiorcy owoców od sadowników.

Radny dodaje, że nie jest wskazana zmiana dopuszczalnego tonażu, aby dalej zapobiec osuwaniu się skarpy, ponieważ sadownicy muszą mieć odbiorców owoców, a dla większości jest to podstawowe źródło utrzymania. - Myślałem o tej sprawie w odniesieniu do przepisów prawa - tłumaczy radny Stępień. - Ustawodawca przewidział na szczęście takie sytuacje i zostało to uregulowane w kodeksie cywilnym. Widać jest, że osłonięty jest już znacznie fundament muru kościelnego, mur jest popękany. Obawiam się, że przy wystąpieniu jakiejś nawałnicy może dojść do poważnego zagrożenia bezpieczeństwa. Jeżeli w naszej gminie będzie konieczność podjęcia uchwały o ewentualnym partycypowaniu w kosztach i wsparciu starostwa w kosztach zabezpieczenia osuwiska osobiście zagłosuję za, z uwagi przede wszystkim na to, że to nasi mieszkańcy w głównej mierze korzystają z tej drogi. Obecnie ma też miejsce budowa centrum kultury w Obrazowie i do niedawna dojeżdżał tam ciężki sprzęt transportowy.