Mieszkańcy Opatowa uczcili 159. rocznicę bitwy opatowskiej. Na Rynku przy pomniku majora Ludwika Topora Zwierzdowskiego złożyli kwiaty

We wtorkowe popołudnie mieszkańcy Opatowa uczcili pamięć bohaterów bitwy opatowskiej, która rozegrała się 21 lutego 1864 roku, w czasie powstania styczniowego.

Pod nieobecność generała Józefa Hauke – Bosaka oraz Karola Kality „Rebajło”, Polacy pod dowództwem Ludwika Zwierzdowskiego herbu Topór oraz Apolinarego Kurowskiego herbu Nałęcz uderzyli na Opatów wieczorem 21 lutego. Bitwa zakończyła się odwrotem wojsk powstańczych. Polacy stracili około 50 żołnierzy.

Przy pomniku majora Ludwika Topora Zwierzdowskiego odbyła się część oficjalna uroczystości, podczas której władze samorządowe wygłosiły przemówienia.

W swoim wystąpieniu burmistrz Opatowa, Grzegorz Gajewski podziękował przede wszystkim młodzieży, która zawsze jest obecna podczas uroczystości i kultywuje pamięć o ważnych wydarzeniach.

- My, dorosłe pokolenie, możemy liczyć na to, że przejmiecie pałeczkę i będziecie po nas kultywować również pamięć o bohaterach powstania styczniowego. O tych, o których zapomnieć, nam jako Polakom, nigdy nie wolno – mówił burmistrz. Dodał także, że najważniejsze dziś to oddać hołd bohaterom. - Trzeba oddać hołd tym wielkim Polakom, którzy nie patrząc na to, że ich ojczyzna była rozebrana, że jej nie było na mapie świata, walczyli o to, żeby tę Polskę, w której zostali wychowani przez swoich rodziców, aby ją przywrócić na mapy świata i do świadomości Polaków. To im jesteśmy winni pamięć. Stoimy na płycie rynku, dokładnie w 159 roku rocznicę rozpoczęcia bitwy opatowskiej, bitwy przegranej, ale bitwy koniecznej. Bardzo dziękuję młodzieży, wychowawcom za to, że jesteście z młodym pokoleniem – mówił Grzegorz Gajewski.

Bożena Kornacka, przewodnicząca rady powiatu podkreśliła, że w historii Polski jest wiele walk, którym przyświecał jeden cel, zwycięstwo i dążenie do wolności.

- 159 lat temu, kilkugodzinne boje o Opatów nie przyniosły spodziewanego efektu, powstańcy ponieśli straty. W bitwie ranny został dowodzący Ludwik Topór Zwierzdowski, dwa dni później stracił życie zamordowany przez Rosjan. Wolność i pokój nie są dane raz na zawsze. Jak wiele razy, tak w 1864 roku, Polacy walczyli o wolność, jak bardzo chcieliśmy wolności, którą ostatecznie odzyskaliśmy w 1989 roku. Składam hołd i dziękuję wszystkim państwu, ze się tu spotkaliśmy kolejny raz

– mówiła przewodnicząca.

Małgorzata Jalowska, wicestarosta opatowski słowa podziękowania skierowała do mieszkańców oraz klas mundurowych.
- Bardzo dziękuję za przybycie i za pamięć o tych bohaterach sprzed lat. W sposób szczególny chciałam podziękować bohaterom, którzy oddali życie 159 lat temu za naszą małą ojczyznę. Dziękuję za pamięć, uczniom szkoły na górce na czele z panią dyrektor, instytucjom i tym, którzy pamiętają o tych bohaterach, a my takich wielkich ludzi mieliśmy dużo na ziemi opatowskiej – mówiła Małgorzata Jalowska.

Druga część uroczystości odbyła się w Opatowskim Ośrodku Kultury: spektakl teatralny „Mogiła Powstańca” w wykonaniu Młodzieżowej Grupy Teatralnej „Paradoks” w reżyserii Edyty Gwoździk. Na dolnym holu domu kultury prezentowana jest wystawa „Powstanie styczniowe w sztuce”.