Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy protestowali na sesji Rady Miasta Kielce przeciwko budowie bloków przy ulicy Dobrzyńskiej

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Na czwartkową sesję przyszło około 50 mieszkańcy ulic Dobrzyńskiej i Leszczyńskiej w Kielcach, aby protestować przeciwko budowie bloków w sąsiedzie ich domów jednorodzinnych. Burzliwa dyskusja zakończyła się korzystnie dla nich. Inwestor musi zmienić plany.

Budowa osiedla mieszkaniowego, które prywatny inwestor planuje wybudować przy ulicy Dobrzyńskiej w Kielcach spowodowała wielki sprzeciw okolicznych mieszkańców. Nie chcą, by w pobliżu ich posesji powstały trzypiętrowe bloki i asfaltowa ulica.

Wniosek obejmuje działki o powierzchni ponad hektara. - Ulica Dobrzyńska wymaga rozbudowy, inwestor ma wstępne pozwolenie na to, sfinansuje prace, a miasto wykupi działki – mówił Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki w kieleckim ratuszu. - Do wniosku wpłynęło 21 uwag od mieszkańców. Większość jest pozytywna, 4 uwagi są zbiorowe, w tym jedna podpisana przez 1300 mieszkańców. Negują to przedsięwzięcie z uwagi na uciążliwości, które spowoduje dla okolicznej zabudowy domków jednorodzinnych.

Argumenty mieszkańców przedstawił na sesji Michał Zapała. – De facto powstanie 5 bloków, to gwarantuje nam paraliż komunikacyjny, pogorszenie powietrza ze wglądu na wzrost liczby samochodów - mówił. - Tak wygląda wtłoczenie tej ogromnej kubatury między domy jednorodzinne. Czy jest tak źle z mieszkaniami, że musimy używać specustawy w takim kontrowersyjnym miejscu. Połowa terenu jest już objęta decyzjami na domy jednorodzinne od 2007 roku. Inwestor jest
właścicielem tylko części. We wniosku napisał, że ma zabezpieczoną drogę o szerokości 6 metrów, ona ma tylko 3 metry, a grunty przy niej są prywatne. Konieczne byłaby wywłaszczenia na wielką skalę.

- Wniosek dopasowany jest do tego terenu. Nasz budynek będzie oddalony od najbliższego istniejącego o 18 metrów, dzielić je będzie ulica. Różnica w wysokości to tylko 1,5 metra - mówił z kolei przedstawiciel inwestora. – Prezydent namawia do inwestowania to chcemy to robić. Nasz wniosek jest zgodny z prawem. Układ zabudowy w mieście jest mieszany, jednorodzinny z wielorodzinnym, wiele jest takich przykładów w mieście. Budujemy to co ludzie chcą kupować.

Radny lewicy Marcin Chłodnicki przyznał, że mieszka nieopodal. Jego zdaniem ta inwestycja zakłóci ład przestrzenny, a osiedle zawsze było przeznaczone pod zabudowę jednorodzinną.

Innego zdania był radny Jarosław Karyś (PiS). - Nie do końca zgadzam się z argumentami mieszkańców. Kluczowe jest skomunikowane tego obszaru. Po zmianach mam obawy czy będzie można normalnie wprowadzić ruch. Jakie koszty będzie musiało ponieść miasto, aby wykupić grunty pod drogę – pytał radny.

Tomasz Zboch z Miejskiego Zarządu Dróg wyjaśnił, że nie umie powiedzieć, jakie będą koszty wykupu terenu pod ulicę.
- Szacujemy, że trzeba wykupić około 2,5 do 3 tysięcy metrów ponad to, co już jest zajęte pod drogę. To zależy od parametrów projektowanej drogi, jesteśmy na etapie dopracowywania szczegółów do projektu – poinformował. - Z terenu inwestora zabierzemy pod drogę 400-600 metrów. Nie jestem w stanie podać wartości szacunkowej gruntów, które trzeba wykupić. W innych częściach miasta płacimy 200 złotych za metr.

Mieszkańcy obecni na sesji tę kwotę przyjęli śmiechem.

Przedstawiciel MZD przyznał, że zaproponowane rozwiązania zapewnią bezpieczeństwo poruszania się, ale nie był przekonany, że zapewnią sprawny przejazd.

- Jest tyle terenów pod zabudowę wielorodzinną, a dlaczego inwestorzy wciskają się w takie miejsca? Bo tam są wszystkie media, często wybudowane przez samych mieszkańców - przypomniał Wiesław Koza(PiS).
– Chodnik ma powstać przy ulicy Dobrzyńskiej, ale tylko po stronie osiedla inwestora ,a po drugiej, gdzie są domy jednorodzinne mieszkańcy będą wychodzić z posesji prosto na jezdnię.

Radni apelowali o racjonalną zabudowę miasta a nie za wszelką cenę.
- Mieszkańcy przedstawili racjonalne argumenty, nie są przeciwko każdej zabudowie, ale tylko tej. Na pytanie dotyczące rozbudowy drogi nie padły żadne merytoryczne informacje. Myślę, że kwestia ulicy przekonała radnych nieprzekonanych. Budujmy miasto tak, aby ład urbanistyczny został zachowany. Budujmy z głową, a nie za wszelką cenę – podsumowała radna Katarzyna Czech- Kruczek (Koalicja Obywatelska).

W kuluarach mieszkańcy mówili, że nie chodzi tylko o rozbudowę ulicy Dobrzyńskiej, ale także okolicznych skrzyżowań, które się zakorkują się przy tak dużej licznie samochodów, które wygeneruje nowe osiedle.

Argumenty przekonały radnych, którzy jednogłośnie odrzucili wniosek inwestora na realizację inwestycji przy Dobrzyńskiej.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie