Mieszkańcy Szydłówka nie chcą więcej ośrodków pomagających rodzinom

Kielczanie, którzy zbierają podpisy pod protestem, kiedy dowiedzieli się, że zamiast sklepu ma w ich bloku powstać kolejny ośrodek dla niepełnosprawnych, załamali się i od razu przyszli z interwencją do redakcji. - Sklep w naszym bloku istniał ponad pięćdziesiąt lat, a teraz jak się zestarzeliśmy i była to dla nas ogromna wygoda przestał nagle istnieć - denerwuje się Leokadia Wijas. - To jest robienie sobie kpiny ze starszych ludzi. Początkowo mówiono nam, gdy zbankrutował poprzedni właściciel, bo Miasto podwyższyło mu czynsz, że ma tu powstać sklep "Żabka" i ucieszyliśmy się z tego. A ta nowa wiadomość, że ośrodek pomocy rodzinie, mieszczący się nieopodal przy ul. Studziennej otwiera sobie chyba już ósmą filię na naszym osiedlu wzburzyła nas. To tak Miasto dba o drobnych przedsiębiorców, tamtego gospodarza sklepu wykończyli i my starsi ludzie mamy robić zakupy w galeriach. Jak mamy tam docierać taki kawał i wracać z ciężkimi siatkami?

Nie myślą o zwykłych ludziach.

Barbara Sosnowska mieszkająca na tej samej ulicy Bukowej 18, blok wyżej opowiada, że u nich była taka sama sytuacja. - Właścicieli sklepu wykończyli i MOPR otworzył sobie w tym miejscu ośrodek - relacjonuje podenerwowana. - Siedzą tam jakieś urzędniczki i rzekomo zajmują się patologiami w rodzinach. Do tej pory chodziłam na zakupy blok niżej, a teraz zostaliśmy postawieni w sytuacji bez wyjścia, zrobieni w balona. Mamy już tego dosyć. Podobne ośrodki otworzyli dla sprawców przemocy w pawilonach przy ul. Wiśniowej, kolejny na miejscu dawnego zakładu fryzjerskiego koło byłej restauracji "Robotnik", dla rodzin z problemami, przy ul. Miodowej dla zaburzonych psychicznie i niepełnosprawnych przy Zamenhofa. To już przesyt.

Mieszkanka Szydłówka Halina Anyż podkreśla, że to osiedle przez otwieranie kolejnych takich ośrodkowo przeznaczonych dla ludzi starszych, niepełnosprawnych, z patologiami, problemami w jednym miejscu robi się nieznośne do życia. - My oczekujemy w tym bloku przy ul. Bukowej 14 sklepu, żeby było wygodnie i wesoło, żebyśmy czuli, że żyjemy, mieli komfort na starsze lata, a nie kolejnych sztucznie powoływanych miejsc. Pewnie chętnym do założenia tutaj sklepu dali taką zaporową cenę, żeby nabijać kasę galeriom.

Ale Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach informuje, że w ciągu miesiąca powstanie w tym bloku nie sklep, tylko ośrodek dla ludzi starszych i niepełnosprawnych. - Już rozpoczął się remont, będzie tam zatrudnionych ośmiu pracowników rozpatrujących skierowania kogo możne by wysłać do danej osoby - wyjaśnia. - Ośrodek będzie czynny od godziny siódmej rano i pracownicy w nim zatrudnieni będą załatwiali usługi opiekuńcze dla osób potrzebujących, niepełnosprawnych i starszych .

- My się z tym nie zgadzamy - oburzają się mieszkańcy osiedla. - Żądamy przywrócenia sklepu