Mieszkanka ulicy Jodłowej interweniowała u nas już w macu. Mówiła, że droga jest pełna dołów i garbów, a po deszczu nie da się przejechać, bo jest cała zalana. Chodnik, który wybudowali sami mieszkańcy pokrył się ziemią i porosła go trawa. Przy ulicy nie było nic robione od 60 lat. Dodatkowo mieszkańcy posadzili drzewa i krzewy poza granicami swoich działek, które się rozrosły, co utrudnia korzystanie z chodnika. Mieszkańcy prosili o wyrównanie drogi i doprowadzenie chodnika do stanu używalności.
Wówczas drogowcy poinformowali, że na ulicy jest zaplanowana budowa gazociągu i po zakończeniu prac firma ma ułożyć chodnik w wyższym standardzie. Uszkodzone płyty ma wymienić , a brakujące uzupełnić. A po ustabilizowaniu się pogody także nawierzchnie ma być wyrównana.
Zdaniem mieszkańców wykonawca gazociągu zszedł z placu budowy i nie wykonał dodatkowych, obiecanych prac. Innego zdania są jednak drogowcy.
- Wykonawca gazociągu po przeprowadzonych robotach odtworzył chodnik o szerokości dwóch płytek, zastosował dotychczasowy materiał, ponieważ płyty nie były uszkodzone, cześć z nich została dodatkowo stabilizowana – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Po tych zabiegach chodnik nie przerasta już trawą i można po nim swobodnie chodzić. W związku z budową gazociągu usunięto też część drzewek.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?