Problem z parkowaniem wokół wieżowca na ulicy Targowej narasta od ponad 30 lat. Z roku na rok jest gorzej.
- Na całej długości ulicy Targowej, na której odbywa się ruch dwukierunkowy samochody są parkowane na jezdni, chodnikach, po obu stronach, powodując utrudnienia i zagrożenia bezpieczeństwa pieszych i kierowców – żalą się mieszkańcy.
- Niejednokrotnie dochodzi do całkowitej blokady ruchu, ponieważ samochody nie mogą przejechać między zaparkowanymi autami. Nagminnie samochody są zostawiane w bezładzie na przejściach dla pieszych, zakrętach, chodnikach, trawnikach oraz blokują wyjazdy z posesji. Ta sytuacja jest szczególnie trudna dla matek z wózkami i małymi dziećmi, które nie mogą przejść bezpiecznie po chodniku, bo odległości między zaparkowanymi samochodami na to nie pozwalają.
Do niebezpiecznych sytuacji dochodzi w rejonie Szkoły Podstawowej nr 19 przy ulicy Targowej. - Duże natężenie ruchu i ograniczenie widoczności przez zaparkowane samochody może stać się przyczyną wypadku z udziałem dzieci uczęszczających do tej szkoły – dodają mieszkańcy.
Mieszkańcy piszą w liście do redakcji i Miejskiego Zarządu Dróg: „W rejonie bloków Targowa 16, 9, 12, biurowca Targowa 18, zaplecza Urzędu Marszałkowskiego dochodzi do ciągłego, bezmyślnego łamania przepisów ruchu drogowego na skutek pozostawiania samochodów na chodnikach i na zakrętach wąskiej jezdni dwukierunkowej. Stan taki zagraża bezpieczeństwu przechodniów – całkowity brak przejścia i brak przejazdu dla pojazdów co powoduje jego wymuszanie. Urąga to wszelkim zasadom i przepisom ruchu drogowego. Dochodzi do łamania prawa i przepisów w każdy roboczy dzień bez żadnych konsekwencji i bez reakcji organów i instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Oby tylko z powodu zaniedbań nie doszło do nieszczęśliwego wypadku.”
Samochody są też notoryczne pozostawianie na nielicznych już w okolicy trawnikach. - Rekordy bezczelności biją kierowcy parkujący samochody na trawnikach przy ulicy Targowej i na zapleczu Urzędu Marszałkowskiego, gdzie wyglądają jak klepisko - dodają.
Mieszkańcy przypominają, że problemy nasiliły się po udrożnieniu przejazdu przez ulicę Targową, która przez lata była ślepa.
- Zrobiono ją przejezdną w związku z remontem ulic Warszawskiej i Pocieszka w 2016 roku. Wówczas obiecano nam, że po zakończeniu prac drogowych problem zostanie rozwiązany - dodają. - Miał być wprowadzony ruch jednokierunkowy, a przyjęte rozwiązania inżynierii ruchu zapewnić bezpieczeństwo i porządek. Nic jednak nie wprowadzono. Czekaliśmy cierpliwie, ale dłużej nie można. Nie godzimy się z istniejącą sytuacją. Chcemy bezpiecznie chodzić i jeździć tą ulicą. Chcemy cieszyć się spacerami z dziećmi i patrzeć na zielone trawniki. Oczekujemy odtworzenia zdewastowanych trawników, zasianie trawy, montaż biało-czerwonych słupków i posadzenie niskich krzewów uniemożliwiających wjazdy na trawniki.
Mieszkańcy skierowali pismo do Miejskiego Zarząd Dróg, ale od kilku lat za przygotowanie organizacji ruchu i zmian w niej odpowiada Kancelaria Prezydenta w Urzędzie Miasta. - Sytuacja z parkowaniem w rejonie ulic Targowej jest nam znana. Jednak od dłuższego czasu nie mieliśmy zgłoszeń od mieszkańców – informuje Agnieszka Nowak- Calicka, zastępczyni dyrektora Kancelarii Prezydenta w Urzędzie Miasta. - Ale pracujemy nad wprowadzeniem rozwiązań, które pomogą rozwiązać problem. Na razie nie chcę deklarować konkretów. Chcielibyśmy wprowadzić je w tym roku. Jednak należy pamiętać, że zmiany w organizacji ruchu nie wystarczą do zniknięcia problemu, kierowcy muszą jeszcze chcieć się dostosować do nich, ponieważ policja czy straż miejska nie mogą tam stać cały dzień.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?