Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkania pod własnym zarządem

Beata RYGIEL [email protected]
Mieszkańcy posiadający odrębną własność lokalu mogą ubiegać się o odłączenie od osiedla. Ale to nie zawsze korzystna decyzja.

Jeżeli większość mieszkańców danego bloku jest właścicielami odrębnych własności, mogą podjąć decyzję o odłączeniu bloku od osiedla. Jednak zdaniem niektórych prezesów spółdzielni mieszkaniowych, nie zawsze jest to dla nich korzystne.

Oddzielenie nieruchomości od spółdzielni mieszkaniowej jest możliwe tylko w sytuacji, kiedy więcej niż połowa lokatorów posiada odrębną własność lokalu. Wówczas mogą wystąpić do spółdzielni, że chcą stworzyć własną wspólnotę mieszkaniową. Jednak decyzję o tym podejmują sami lokatorzy, biorąc udział w głosowaniu.

DWIE DROGI
- Wydzielenie nieruchomości z osiedla następuje samoczynnie, jeżeli wszyscy jej mieszkańcy mają odrębną własność lokalową - mówi Mirosław Kędzia, prezes Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Kielcach. - W przypadku, kiedy tę własność posiadają tylko niektórzy lokatorzy, o odłączenie mogą ubiegać się sami. Jednak własność odrębną musi mieć co najmniej połowa z nich.

Zainteresowani lokatorzy organizują zebranie, na którym w głosowaniu podejmują decyzję o stworzeniu własnej wspólnoty mieszkaniowej.

- Blok zostaje odłączony, jeżeli większość głosuje "za". Jednak czasami zdarzają się sytuacje, kiedy mieszkańcy nie wykazują chęci odłączania się, dlatego pomimo tego, że większość lokatorów posiada odrębną własność, ich blok nadal należy do spółdzielni - dodaje prezes Kędzia.
GŁOSOWANIE I UCHWAŁA
Jeżeli większość lokatorów posiadających odrębną własność jest za odłączeniem się bloku od spółdzielni, wówczas podejmują w tej sprawie uchwałę, która zostaje przedłożona władzom spółdzielni. Jeśli nie ma żadnych przeszkód, po upływie kilku tygodni następuje uprawomocnienie podjętej decyzji.

Następnie wszyscy właściciele spotykają się na zebraniu i wybierają swój zarząd.
- Wspólnota mieszkaniowa może też przejść pod zarząd spółdzielni, od której się odłączyła albo powierzyć zarządzanie licencjonowanemu zarządcy nieruchomości - informuje nasz rozmówca. - Jednak po odłączeniu nie ma już drogi powrotnej.

MAŁE KORZYŚCI
Zdaniem prezesa Kędzi, odłączanie się od spółdzielni nie jest dla wszystkich korzystne.
- Wszystko zależy od zamożności mieszkańców oraz stanu i wieku budynku. Rzadko się zdarza, że składki na fundusz remontowy są niższe niż w spółdzielni. Raczej, przynajmniej na początku, podwyższa się je - twierdzi.

- Jeżeli budynek jest stary i wymaga remontu, to w krótkim czasie potrzeba zebrać na to większą ilość pieniędzy. Jednak mieszkańców przeważnie na to nie stać. Dlatego uważam, że korzystniej jest dla nich zostać w większej wspólnocie niż się odłączyć i ponosić większe koszty - uzasadnia swoją opinię prezes Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie