Oszuści poprosili o dane i zrobili z nich użytek
- Mężczyzna opowiadał, że jego narzeczona wystawiła na sprzedaż na portalu społecznościowym bujaczek elektryczny. Szybko odpisała jej osoba deklarująca chęć kupna. Przesłała ona link. Narzeczona mężczyzny kliknęła i postępując zgodnie ze wskazówkami podała dane, między innymi numer katy 40-latka – relacjonowała podkomisarz Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Potem okazało się, że oszuści zrobili użytek ze zdobytych informacji. Z rachunku mężczyzny zniknęło blisko sześć tysięcy złotych.
- Oszuści wysyłają sms-y, e-maile lub wiadomości tekstowe na komunikatorach internetowych z podejrzanym linkiem. Po kliknięciu w niego wyświetlają się strony łudząco podobne do stron bankowych lub stron z płatnościami elektronicznymi. Próba logowanie na nie sprawia, że przestępcy przejmują nasze dane i w ten sposób uzyskują dostęp do konta bankowego. Natychmiast się na nie logują i kradną nasze oszczędności
– tłumaczyłą podkomisarz Ewelina Wrzesień.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?