- Oskarżony już poniósł najwyższa arę. Pozbawił życia swoją matkę – z tą świadomością będzie musiał żyć do końca swych dni. Będzie się musiał zmierzyć sam ze sobą, co w kwestiach etycznych i moralnych może być dla niego najsurowszą karą – uzasadniał sąd skazując w czwartek 20-latka na 15 lat pozbawienia wolności. Jego kolega, którego prokuratura oskarżyła o to, że ukrywając odzież 20-latka utrudniał postępowanie karne sąd skazał na 4 miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata i dozór kuratorski.
W ocenie sądu ustalenia, co do przebiegu tragicznego w skutkach zajścia z 28 stycznia 2017 roku w gminie Chmielnik, nie budzą zastrzeżeń. Sąd przyjął, ze feralnego dni w doszło do kolejnej awantury pomiędzy wówczas 19-latkiem a jego matką a skutki kłótni okazały się być dramatyczne. – Mama oskarżonego od kilku już miesięcy miała pretensje do syna, że nie podejmuje pracy, że nie dokłada się finansowo do utrzymania domu, że nie skończył szkoły – tłumaczyła sędzia Monika Horecka, przewodnicząca składu orzekającego w tym procesie.
Tamtego dnia w czasie kłótnie matka 20-latka miała wyrwać mu nóż, którego młody człowiek używał do przygotowani posiłku. – Wyrywając mu nóż kobieta skaleczyła syna w place. Według ustaleń oskarżony odebrał mamie nóż i zaczął w kuchni zadawać jej ciosy – dodawał sędzia Horecka.
W sumie, według tego co wyliczyli biegli lekarze, syn zdała matce 50 uderzeń nożem. Kobieta miała rany na głowie, rękach, szyi, klatce piersiowej. W czasie zajścia, jak opisywał dalej sąd, pokrzywdzona uciekła przed synem z kuchni i próbowała ukryć się w składziku. Jednak oskarżony podążył tam z nią i właśnie w tamtym miejscu jeden z ciosów trafił w tętnicę szyjną, kobieta się wykrwawiła. Po wszystkim oskarżony zawinął ciało matki w koc i przetransportował je do lasu. Z lasu zadzwonił po swojego kolegę. – W trakcie rozmowy 20-latek powiedział, że kłócił się z matką i wbił jej nóż w brzuch. Twierdził jednak, że nic się matce nie stało. Kolega oskarżonego zabrał go do swego mieszkania, tam dał mu swoje ubrania, ukrył jednocześnie odzież oskarżonego – tłumaczył sąd.
Wymierzając karę 15 lat pozbawienia wolności dla 20-latka sąd wziął pod uwagę szereg czynników, które wpłynęły na to, że kara nie była tą o którą wnioskował prokurator, czyli o 25 lat więzienia. – Oskarżony nigdy wcześniej nie był karany. Wielokrotnie wyrażał żal, przepraszał rodzinę. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Przede wszystkim jednak sąd wziął pod uwagę młody wiek oskarżonego i jego rokowania na przyszłość – tłumaczyła sędzi Horecka i dodawała: – W ocenie sądu oskarżony już poniósł najwyższą karę. Pozbawił życia swoją matkę. Z tą świadomością będzie musiał się sam uporać i żyć z nią do końca swych dni – zaznaczała sędzia Monika Horecka.
Sąd negatywnie ocenił także działanie kolegi oskarżonego, który miał utrudniać czynności policyjnego śledztwa. Wymierzając karę 4 miesięcy więzienia z okresowym zawieszeniem kary na dwa lata sąd uznał, że będzie to czas na refleksję dla oskarżonego. Wyrok jest nieprawomocny.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?