Większość zatrzymanych, przedstawicieli miejscowej inteligencji, wywieziono do lasu i rozstrzelano. W lutym na Borze - 360 osób, w czerwcu na Brzasku - 760.
Najmłodszą z ofiar zbrodni był 14-letni harcerz Karol Kuźniar. Niewiele starszy był Jerzy Kuliński. - Przyszli do domu. Powiedzieli do wuja - ubieraj się, chłopak! Już nikt żywego go nie zobaczył. Niemcy mieli ze sobą listy z nazwiskami konspiratorów. Mówiono, że wydawali miejscowi kryminaliści. Nazywano ich „króliki”, bo mieli takie tatuaże - opowiada 71-letni Jan Kuliński, jego bratanek.
Okazało się, że nastolatek także zapisał się do organizacji, miał pseudonim „Wróbel”. Waldemar Kuliński, krewny, z rodzinnych relacji pamięta, że rodzice próbowali uwolnić chłopca. - Było dojście do Gestapo. Ale stało się tak, że pieniądze przepadły, a Jurek nie wrócił. Dziadkowie do końca życia nie mogli pogodzić się z tą stratą - wspominają nasi rozmówcy.
Jerzy Kuliński, przedwojenny harcerz, pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Zasługi dla Harcerstwa z Rozetą z Mieczami. Pan Jan za pośrednictwem Echa Dnia oddał rodzinną pamiątkę, wraz z innymi dokumentami, do Muzeum Orła Białego w Skarżysku. - U nas w rodzinie tradycje harcerskie są duże, ale muzeum będzie najlepszym miejscem dla tego orderu - mówi Jan Kuliński. Dyrektor Orła Białego Monika Kowalczyk - Kogut zapewniła nas, że medal będzie częścią przygotowywanej wystawy, złożonej z najnowszych darów dla placówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?