Miło szaleć, póki czas po temu...

Taniec nowoczesny z rodowitą Armenką Ritą Abrahamyan, która od dziesięciu lat mieszka we Włoszczowie, był niezapomnianym wrażeniem dla dziewczynek z włoszczowskiej "jedynki".
(fot. Rafał Banaszek, Dorota Klusek)

Zajęcia sportowe i edukacyjne, konkursy, spotkania z policjantami, strażakami i myśliwymi, wypady w plener, kuligi i wycieczki autokarowe, a dla najuboższych ciepłe posiłki gratis to tylko niektóre z propozycji, jakie przygotowały dla swoich wychowanków szkoły w powiecie włoszczowskim podczas tegorocznych ferii. Odwiedziliśmy kilka placówek. Harmider i radość na buziach dzieciaków mówiły same za siebie.

Najmłodsze dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 we Włoszczowie wykonywały podczas ferii piękne pejzaże zimowe. Na zdjęciu, od lewej: Krzysztof Tomecki, Agata Marcinkowska, Kubuś Trela, Ada Marcinkowska i wychowawczyni w świetlicy Anna Kabała.
(fot. Rafał Banaszek, Dorota Klusek)

Od manikiuru po kurs tańca z Ritą

W świetlicy środowiskowej Zespołu Placówek Oświatowych numer 1 aż wrzało od dobrej zabawy. Zimowisko trwało tutaj codziennie od godziny 9 do 13. Schodziły się całe rodzeństwa. Dzieci i młodzież spotykali się na grze w hokeja, tenisa stołowego, piłkę siatkową i nożną oraz wielu innych grach sportowo-sprawnościowych. Drużyna szachowa prowadziła systematycznie rozgrywki. Najmłodsi uczniowie wykonywali zimowe pejzaże. Dziewczyny miały spotkania z kosmetyczką, gdzie uczyły się zasad poprawnego malowania paznokci. Ale to nie wszystko. Były organizowane nawet zajęcia tańca nowoczesnego, które prowadziła Rita Abrahamyan, rodowita Armenka, która mieszka we Włoszczowie od 10 lat. - Jest bardzo fajnie, na pewno weselej niż w domu z rodzeństwem - chwaliła atmosferę panującą w świetlicy sympatyczna blondynka Angelika Słomczyńska z Włoszczowy.

Pod czujnym okiem Marii Dudkiewicz w Domu Kultury odbywały się zajęcia plastyczne, gdzie dzieciaki wykonywały między innymi figurki z masy solnej. Świetlicę środowiskową w "jedynce" odwiedziła dwójka funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie - Maria Płonkiewicz i Paweł Błaut, żeby spotkać się z uczniami na wspólnej pogadance. Dzieci zwiedziły też obiekt Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. - W piątek, na zakończenie ferii, mamy wycieczkę do "Kinopleksu" w Kielcach na film "Niania" lub "Opowieści z Narnii". Po drodze odwiedzimy też Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku - informowały nas w drugim tygodniu ferii Anna Szczecińska i Anna Kabała, wychowawczynie świetlicy w Szkole Podstawowej nr 1.

Wypoczynek w ramach świetlicy środowiskowej w "jedynce" miał niewątpliwie jeszcze jeden atut. Oprócz tego, że można było się dobrze zabawić, można też było spożyć ciepły posiłek. Dzieci z rodzin, które znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, miały gratis śniadanie, dwa dania obiadowe i deser. - To zasługa wielu sponsorów, którzy nam pomogli, między innymi Urzędu Gminy we Włoszczowie, Ośrodka Pomocy Społecznej, pana Henryka Migacza oraz wielu dostawców artykułów żywnościowych - Zygmunta Jażdżewskiego, Józefa Stępnia, Józefa Ochockiego, Witolda Machnika, państwa Bałazińskich i Migoniów - opowiada Jolanta Reperowicz, wicedyrektor Zespołu Placówek Oświatowych numer 1 we Włoszczowie.

Z górki na pazurki

Nie mniejsze atrakcje panowały w bratnim Zespole Placówek Oświatowych numer 2. Pieczone kiełbaski, ognisko, zjeżdżanie z górki na sankach i prawie trzykilometrowy kulig przez las - w ten sposób dzieci, które uczestniczyły w zimowisku, zakończyły pierwszy półmetek ferii w szkole przy ulicy Różanej we Włoszczowie. Najbardziej atrakcyjna dla większości uczestników kuligu była przejażdżka na małych sankach, przyczepionych do dużych sań. Uciechy było co niemiara. Gdy część osób brała udział w kuligu, druga grupa udała się na Mikołajową Górkę, żeby pozjeżdżać "z górki na pazurki" na sankach. Kto podczas zabawy zmarzł albo przemókł, mógł się ogrzać i osuszyć przy ognisku. Pod koniec spotkania plenerowego wszyscy posilili się gorącą, pieczoną kiełbaską.

Zimowe półkolonie to już wieloletnia tradycja w Zespole Placówek Oświatowych numer 2 we Włoszczowie. W tym roku pieniądze na ich organizację pochodziły z Ośrodka Pomocy Społecznej, od burmistrza Włoszczowy oraz od sponsorów - firm, dostawców, z którymi szkoła współpracuje na co dzień. Z tych funduszy były opłacone śniadanie i dwudaniowy obiad z deserem dla najbiedniejszych dzieci. Dla pozostałych uczestników dzienna stawka wyżywienia wynosiła, podobnie jak w SP nr 1, cztery złote. W tym tygodniu rozpoczęły się w "dwójce" zajęcia szkolne. W środę dzieci odwiedziły, podobnie jak ich koledzy z "jedynki", muzeum w Oblęgorku.

Z myśliwymi w Kurzelowie

Mimo trudności spowodowanych wyłączeniem z użytkowania sali gimnastycznej, z uwagi na powstałe pęknięcia na ścianach, ferie w Zespole Placówek Oświatowych w Kurzelowie minęły wesoło, a przede wszystkim bezpieczne. Wszyscy mogli brać udział w zorganizowanych zajęciach, zadbano także o osoby dojeżdżające, których dowoził szkolny autobus. Szkoły filialne prowadziły równie ciekawe zajęcia. Na uczniów czekało wiele niespodzianek, które były przygotowane dzięki hojności kilku sponsorów.

Ponieważ nie można było zorganizować zajęć sportowych w sali gimnastycznej, zadbano w inny sposób o kondycję fizyczną uczniów. Zorganizowano wyjazd na basen do Nowin, a także na stok narciarski do Krajna. - Uczniowie przekonali się, że taka forma aktywnego wypoczynku daje wiele radości i przyjemności. Na basenie czuli się jak ryby w wodzie, oddając się wodnemu szaleństwu, zwłaszcza że na zewnątrz zima. Wiele śmiechu towarzyszyło także nauce jazdy na nartach w Krajnie. Mimo licznych siniaków wszyscy zgodnie oświadczyli, że chcieliby wrócić tam za rok - mówi nauczycielka Małgorzata Piasecka.

Dzięki wieloletniej współpracy szkoły z Nadleśnictwem Włoszczowa, Kołem Łowieckim numer 13 "Żubr" z siedzibą w Bytomiu oraz rodzicami zorganizowano dla dzieci kulig. Puszysty śnieg, piękno krajobrazu zimowego pozwoliły na liczne zabawy na powietrzu. - Przy ognisku słuchaliśmy licznych gawęd łowieckich, snutych przez łowczego Wacława Oblasa, poznawaliśmy tajemnice lasu, o których opowiadali leśnicy, oraz zajadaliśmy się pyszną pieczoną kiełbasą - opowiada nauczycielka Maria Bała.

- Uczniowie, którzy z różnych względów nie mogli wziąć udziału w przygotowanych wyjazdach, miło spędzali czas w szkole, biorąc udział w licznych konkursach i zabawach. Czas zimowiska bardzo szybko minął, a my wiemy, że przysłowie "Miło szaleć, póki czas po temu" sprawdziło się w stu procentach. Nie byłoby tylu atrakcji, gdyby nie pomoc Urzędu Gminy we Włoszczowie, firmy "Karbonex" z Piekoszowa, Wspólnoty Ewangelickiej z Włoszczowy oraz Koła Łowieckiego "Żubr", którym serdecznie dziękujemy - podsumowuje tegoroczne ferie w Kurzelowie dyrektorka szkoły Zofia Wójcik, która w drugim tygodniu ferii również odpoczywała w Zakopanem.

Integracyjnie i ekologicznie

W Zespole Szkół w Seceminie od 14 do 17 lutego odbyło się zimowisko integracyjne dla dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum z gminy Secemin. W zimowisku uczestniczyły głównie dzieci z rodzin biednych, wielodzietnych i niewydolnych wychowawczo, dla których posiłek w szkole pokryła Gminna Komisja Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Pozostali uczniowie płacili po pięć złotych. Było to już dwunaste z kolei zimowisko, organizowane w szkole w Seceminie. Inicjatorką zimowisk i siłą sprawczą była Anna Wasik, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej imienia Jana Zawady. Uczestników zimowiska było w sumie 136. Uczniów dowoziły do szkoły dwa autobusy. - Głównym celem naszego zimowiska były integracja, profilaktyka, wypoczynek, zabawa i rekreacja, no i bardzo ważne - dwa posiłki dziennie - podkreśla dyrektor Zespołu Szkół w Seceminie Sławomir Krzysztofik.

W innej części powiatu - Zespole Placówek Oświatowych w Bukowej - bardzo dużym zainteresowaniem cieszyła się z kolei impreza zorganizowana przez Koło Ekologiczne, prowadzone przez Grzegorza Szymańskiego. Wszyscy z zainteresowaniem obejrzeli prezentację multimedialną "Jak zwierzęta przygotowują się do zimy?", przygotowaną przez pracownika Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych. Na zakończenie odbyła się "ekodyskoteka", gdzie biletem wstępu była... makulatura. Zebrano około 20 kilogramów tego surowca.

Bezpieczne ferie z policyjną walentynką w tle

Artur Szkot, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie: - Ferie w powiecie włoszczowskim minęły bezpiecznie. Nie odnotowaliśmy żadnych przestępstw z udziałem nieletnich i w stosunku do nich. Funkcjonariusze policji przeprowadzali kontrole miejsc wypoczynkowych, zimowisk i dwóch lodowisk we Włoszczowie, prowadziliśmy spotkania z dziećmi i młodzieżą, a w walentynki, zamiast mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości, patrol "drogówki" wręczał kierowcom kartkę z wielkim, czerwonym sercem i pouczeniem - wszystko w ramach walentynkowej akcji "Jedź z uczuciem!".