W styczniu informowaliśmy, iż budowa obwodnicy Nowego Korczyna rozpocznie się w tym roku. Wiadomość wywołała euforię wśród władz miasta i gminy oraz powiatu buskiego, a także mieszkańców.
Jak podkreślał były już dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach Damian Urbanowski, budowa obwodnicy jest konieczna po oddaniu do użytku w grudniu zeszłego roku mostu na Wiśle w ciągu drogi krajowej numer 79. Przeprawa połączyła Świętokrzyskie z Małopolską.
- Obecnie cały ruch, który odbywa się drogą 79 i teraz obiektem w Nowym Korczynie, przebiega przez ścisłe centrum miasta. Obwodnica pozwoli wyprowadzić ten ruch poza centrum - mówił Damian Urbanowski.
Członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Tomasz Jamka przekazał, iż inwestycja budowy obwodnicy Nowego Korczyna została ujęta w budżecie województwa na 2021 rok i będzie realizowana. Koszt przedsięwzięcia oszacowano na 60 milionów złotych.
- 4 grudnia złożono do wojewody wniosek o wydanie ZRID (zgody na realizację inwestycji drogowej). Procedura została wstrzymana do 15 lutego z uwagi na konieczność zmian w podziałach gruntów. W związku z tym szacujemy, że ZRID otrzymamy na przełomie maja-czerwca i będziemy ogłaszali przetarg na wykonanie zadania. Kosztorysowa wartość inwestycji wynosi 60 milionów złotych. Część tej sumy pochodzi z funduszy unijnych, część z naszych środków - mówił Tomasz Jamka.
Nadzieje na szybką realizacją potrzebnej drogi prysły podczas ostatniej sesji sejmiku województwa świętokrzyskiego. Jak wyjaśniał Jacek Sułek, dyrektor Departamentu Inwestycji i Rozwoju Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach, ze względu na rozbieżność między unijnym a krajowym prawem dotyczącym ochrony środowiska Komisja Europejska nakazała wstrzymać wszystkie projekty, co do których istnieje ryzyko wystąpienia tej niezgodności.
- To budzi nasz niepokój. Nie wiemy, kiedy dostosowanie naszych przepisów do wymogów unijnych zostanie zrealizowane. To duża inwestycja. Jest ryzyko, że nie zdążymy z realizacją w tej pespektywie finansowej, więc Zarząd podjął decyzję, że zadanie będzie dofinansowane w ramach funduszy europejskich na lata 2021-2027 - powiedział Jacek Sułek.
Tą informacją oburzony jest burmistrz Nowego Korczyna Paweł Zagaja. - Czym sobie mieszkańcy gminy Nowy Korczyn i samego Nowego Korczyna zasłużyli, że omijani są z pomocą szerokim łukiem? Dowiedziałem się, że zostaną zabrane pieniądze z obwodnicy Nowego Korczyna do Suchedniowa. Po otwarciu mostu Nowy Korczyn-Borusowa chcecie na prawdę ukarać mieszkańców za to, że tyle lat zabiegają o te inwestycje - zarówno wcześniej mostu, jak i teraz obwodnicy? Proszę, nie róbcie nam tego. Polityka na prawdę nie polega na tym, żeby kogoś karcić a drugiego wynagradzać! - mówi Paweł Zagaja.
- Obecnie biorący odpowiedzialność za nasze województwo przyglądali i przysłuchiwali się nie jeden raz naszym mieszkańcom oraz mojej osobie, jak bardzo zależało nam na tych obu inwestycjach. Po skierowaniu tranzytu z Kielc przez obwodnicę Zbludowic wszystkie tiry przejeżdżają przez Nowy Korczyn na Małopolskę udając się do autostrady A4. Nie chcemy być codziennie rozjeżdżanym przez tiry zabytkowym miasteczkiem, jak dzieje się to z małopolskim Szczucinem - podkreśla Paweł Zagaja.
Burmistrz Nowego Korczyna apeluje o pomoc "we wspólnym zabieganiu o tę inwestycję".
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?