Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Malinowski:- Wykorzystajmy w regionie sukces polskiej piłki

Sławomir Stachura
Mirosław Malinowski jest prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej od 2000 roku.
Mirosław Malinowski jest prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej od 2000 roku. Sławomir Stachura
Rozmowa z Mirosławem Malinowskim, prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej od 2000 roku.

Zdecydował się pan kandydować po raz piąty na prezesa Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. Ma pan pomysł na to, by świętokrzyska piłka była jeszcze lepsza?
Mam. To nie jest chęć poprawienia kolejnych statystyk. I jeżeli popatrzymy na świętokrzyską piłkę poprzez pryzmat tego co się wydarzyło przez ten okres, od upadających kieleckich klubów Korony i Błękitni, poprzez poprawę infrastruktury i awansu Korony do ekstraklasy w 2005 roku, to patrząc na takie miasta jak Rzeszów czy Lublin, poszliśmy do przodu. I bez względu na to, jak do tych 16 lat mojej prezesury będą podchodzić kluby i delegaci, to obiektywnie rzecz biorąc świętokrzyska piłka zrobiła postęp. Jesteśmy bardziej rozpoznawalni na piłkarskiej mapie w Polsce. Oczywiście ten postęp to cała rzesza ludzi, która mnie wspierała. A co do nowej kadencji, to uważam, że sukces polskiej piłki, także w oparciu o ostatnie Euro 2016, trzeba i można przełożyć na lokalny wymiar. Także przez większe zainteresowanie futbolu lokalnymi sponsorami i samorządami. Musimy się tego nauczyć, ale to ogromna szansa. Ważne jest też współfinansowanie świętokrzyskiej piłki przez różne programy tworzone przez Polski Związek Piłki Nożnej, który jest w bardzo dobrej kondycji finansowej. Jeżeli dane mi będzie dalej rządzić świętokrzyskim futbolem i będę miał możliwość reprezentowania go na forum PZPN i UEFA, to większym strumieniem powinny dotrzeć pieniądze do regionu.

Mirosław Malinowski, członek zarządu PZPN funkcjonuje także w strukturach UEFA. Ma dobre notowania u Zbigniewa Bońka, a ten z kolei ma olbrzymie szanse na kolejną prezesurę w PZPN. Ta mocna pana pozycja może przynieść regionalnej piłce korzyści?
Myślę że tak. Nie chcę wpadać w autoreklamę, ale odniosę się do pojawiających się zarzutów wobec mnie, że przez działalność w PZPN czy UEFA, jakby wyalienowałem się lokalnego środowiska. Nic bardziej mylnego, choć w nowej kadencji – mimo wielu obowiązków w pracy zawodowej - postaram się o to, by moja styczność z klubami regionu była większa niż dotychczas. Moja działalność ma służyć temu, by w regionie były z tego korzyści i tak jest Kluby chcą mieć mniejsze koszty udziału w rozgrywkach. W ostatnich czterech latach zarząd pod moim przewodnictwem wyasygnował ponad pół miliona złotych ze skromnego budżetu świętokrzyskiego związku na finansową pomoc klubom z regionu. Te pieniądze docierają między innymi z PZPN. I to nie jest tak, że z centrali dostaje się je łatwo. Trzeba lobbować, by do regionu docierały. Ostatnio udało nam się pozyskać blisko ćwierć miliona złotych na pomoc sprzętową i do końca sierpnia ten sprzęt dotrze do klubów.

Czym zajmuje się pan w UEFA?
W europejskiej federacji działam od 2006 roku, głównie w komisji HatTrick, która ma za zadanie finansową pomoc naro-dowym federacjom w zakresie infrastruktury, bazy szkoleniowej, piłkarska amatorskiego i wielu innych projektów, takich jak budowa orlików, Akademia Młodych Orłów, czy organizacji takich turnieje dla gimnazjalistów, jakie od lat organizujemy z „Echem Dnia”. Przed Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie byłem przesunięty z HatTricka do Komisji Rewizyjnej i współpracą finansową na linii PZPN – UEFA. Po rozliczeniu tego projektu, który był finansowym sukcesem, od roku 2013 wróciłem do HatTricka i w 2015 roku zostałem tam powołany na kolejną czteroletnią kadencję. W pracach tej komisji reprezentuję wprawdzie polską piłkę, to korzysta z tego w różnych projektach także świętokrzyski futbol. Kielce są jednym z miast gospodarzy Euro 2017 do lat 21 i z „Echem” zorganizujemy kolejne MiniEuro. Turniej dla gimnazjalistów będzie promował tę gigantyczną imprezę i będzie oficjalnie wpisany w UEFA w kalendarz imprez wspierających młodzieżowe mistrzostwa Europy w Polsce. Podniesie to rangę naszego turnieju, da także większe możliwości finansowe. W tym roku udało nam się uszyć stroje dla wszystkich drużyn uczestniczących w MiniEuro 2016 i zapewnić atrakcyjne nagrody dla uczestników. W MiniEuro 2017 może być jeszcze lepiej, także dzięki pomocy UEFA.

Kluby mają wiele pretensji do pracy bura świętokrzyskiego związku.
Poprzez działania organizacyjne biuro musi być bardziej otwarte, życzliwe i komunikatywne w stosunku do klubów. I jeśli będzie mi dane rządzić w kolejnej kadencji, to chcę tak to poukładać, by współpraca z klubami była lepsza. Mamy trochę zawirowań w zarządzie związku, jest kłopot z sędziami, ale biuro powinno być wolne od tego i pomagać klubom w różnych problemach, z którymi się stykają.

Problem świętokrzyskiego związku to sędziowie i nie chodzi tylko o wydarzeniach ostatnich dni, gdy skutecznie storpedowali rozgrywki. Mamy 10 lat w Kielcach ekstraklasę, a żadnego arbitra na dobrym poziomie ekstraklasy czy nawet I ligi.
Z sędziami w Polsce jest problem. Płacimy frycowe za afery korupcyjne, coraz mniej ludzi zgłasza się na kursy sędziowskie i musimy wybierać najlepszych z coraz mniejszej ilościowo grupy. A wracając do tego co się stało w ostatnich dniach w lokalnym środowisku i fakt, że 130 sędziów nie przystąpiło do egzaminów, bądź ich nie zdało i w efekcie nie odbyła się część meczów, to chciałbym kluby i kibiców serdecznie za to przeprosić. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od czasu gdy jestem prezesem i wynika z konfliktu w środowisku sędziowskim, bardzo podzielonym. Ma to też swoje źródło w podziałach w zarządzie ŚZPN. Mam nadzieję, że mecze najbliższy weekend i w kolejne odbędą się już zgodnie z planem. Ta sytuacja wiele nas nauczyła i musimy podjąć stanowcze kroki, by się nie powtórzyła. Choćby poprzez kolejne kursy sędziowskie i takie działania, by sędziów w świętokrzyskim związku było więcej.
Wiem jak to zrobić.

A dlaczego doszło do takiego podziału zarządu związku. Graliście do jednej bramki przez wiele lat, a teraz są dwa zwalczające się obozy. Po jednej stronie Mirosław Malinowski, po drugiej Sławomir Trybek, pana kontrkandydat w wyborach.
Takie podziały idą na konto prezesa i to w pewnym sensie jest moją porażką, gdyż nie potrafiłem znaleźć komunikacji ze wszystkimi. Piłka to ogromne emocje i nigdy nie myślałem, że one się uzewnętrznią także w zarządzaniu nią. Władza i sięganie po nią jest normalnym prawem każdego. Ten konflikt nie wpłynął na szczęście na całokształt naszej działalności. W przyszłym roku organizujemy w Kielcach Euro 2017 do lat 21, dzięki dużemu zaangażowaniu świętokrzyskiego związku i miasta Kielce. Musimy to Euro wykorzystać do poprawienia wizerunku świętokrzyskiego związku i wykorzystać dla lokalnej piłki. Już wykorzystujemy, gdyż kielecki stadion przeszedł moderni-zację, a baza treningowa która powstanie, będzie służyć świętokrzyskim piłkarzom.

Dziękuję za rozmowę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie