Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss Lata 2016. Kasia Wołczyk bez tajemnic [ZDJĘCIA]

Dorota Klusek
Bywa nieśmiała, ale potrafi też podejmować szalone decyzje. Kocha spać, nie lubi nudy. Oto Kasia Wołczyk – najpiękniejsza dziewczyna wakacji.

Zdobyła tytuł Miss Lata 2016 – wygrała finał wyborów organizowanych przez „Echo Dnia”. Zdobyła też tytuły Miss Rita MB Mercedes-Benz, Miss Hotelu Przedwiośnie oraz Miss Kancelarii Prawno-Finansowej SIS. Kasia ma 19 lat. Wymiary: 80-60-88, a wzrost 174 centymetry. Brunetka o brązowych oczach. Pochodzi z Mniowa w powiecie kieleckim. Zainteresowania: gra w siatkówkę, sporty ekstremalne. W październiku rozpocznie naukę na dwóch kierunkach studiów.

- Miałam mętlik w głowie, niczego nie byłam pewna. Kiedy otrzymywałam tytuły komplementarne, pomyślałam, że pewnie już nie mam szans na tytuł Miss Lata. Ale potem pojawiła się kolejna myśl: skoro docenili mnie jurorzy, to kto wie…? – śmieje się Kasia Wołczyk. To ona w sobotę zdobyła tytuł Miss Lata 2016 i trzy inne szarfy. Była bezkonkurencyjna. A pomyśleć, że jeszcze kilka miesięcy temu nie interesowały jej konkursy piękności i tym bardziej nie myślała, że kiedyś w jakimś weźmie udział.
Wszystko zmieniło się podczas studniówki. – Podszedł do nas fotograf „Echa Dnia”, który robił zdjęcia na naszym balu. Zaczął nas fotografować, a potem się okazało, że to do wyborów Miss Studniówki – wspomina Kasia.

Bliscy zawszą są obok niej
Traktowała to jako jednorazową przygodę. Okazało się jednak, że trafiła do finału. Tu zdobyła przepustkę do wyborów Miss Ziemi Świętokrzyskiej 2016, z którego, z tak zwaną zieloną kartą, awansowała do etapu krajowego konkursu Miss Polski. Tego wyzwania już nie podjęła. Nie pojechała do Warszawy. Powiedziała sobie: dość.
Zupełnie niespodziewanie, w lipcu, wystartowała w konkursie nad zalewem Umer – eliminacjach do Miss Lata 2016. – Pojechałam tam dla zabawy – przyznaje.

W czasie tej przygody z trzema konkursami piękności najtrudniejsze były początki. – Najwięcej stresu kosztowało mnie pierwsze wyjście podczas finału Miss Studniówki, bo nic wcześniej nie ćwiczyłyśmy, nie wiedziałam, jak mam iść, gdzie stanąć – wspomina. – Potem prezentacja w kostiumie kąpielowym – to był szok.
Stres towarzyszył jej także w dniu finału Miss Lata 2016. – Jechałam do Kielc z nastawieniem, żeby się dobrze bawić, ale już na miejscu pojawiły się nerwy. Trzęsłam się ze strachu – zdradza.
Na szczęście zawsze mogła liczyć na wsparcie swoich najbliższych. Największą fanką Kasi jest jej 12-letnia siostra Patrycja. – Chyba najmocniej z nas wszystkich kibicowała, najgłośniej krzyczała w sobotę na Rynku – śmieje się mama Monika Wołczyk.

Szalona decyzja
A sama Partycja przyznaje. – Kasia jest dla mnie bardzo ważna. Kiedy będę starsza, chcę być taka jak ona – podkreśla.
– Ta przygoda z konkursami pokazała mi, że na moją rodzinę zawsze mogę liczyć. Zawsze mi kibicowali i zawsze byli ze mną, za co im dziękuję – zaznacza Miss Lata 2016. – Poza tym zdobyłam większą pewność siebie, już nie wstydzę się prezentować przed ludźmi, no i nauczyłam się prawie perfekcyjnie chodzić w butach na obcasach.
Kasia jest odważną osobą, która stawia sobie cele i potrafi do nich dążyć. Tak było z marzeniem o skoku na bungee.
– Skoczyłam jak miałam 16 lat – zdradza. – To było szaleństwo, rodzice nie mieli o tym pojęcia. Wiedzieli, że chcę skoczyć, ale nigdy by mi na to nie pozwolili. A wtedy byłam akurat w Zakopanem na wakacjach. Byłam przekonana, że jak nie skoczę wtedy, to już nigdy. Pożyczyłam dowód od koleżanki i poszłam. Udało się – śmieje się.

Zrealizowała także swoje plany związane z nauką. – Chciałam uczyć się w VI Liceum Ogólnokształcącym imienia Juliusza Słowackiego, na profilu matematyczno-fizyczno-informatycznym i trafiłam do tej klasy – wyjaśnia.
Kolejnym jej krokiem miały być studia na kierunku budownictwo w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Tym razem nie udało jej się dostać, więc całkowicie zmieniła swoją decyzję. Od października zacznie studia dzienne na stosunkach międzynarodowych w Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie oraz zaoczne – na kierunku inżynieria bezpieczeństwa w Politechnice Świętokrzyskiej.

Studia na dwóch kierunkach
– Uznałam, że może tak miało być – stwierdza Kasia. – Cieszę się jednak, że będę studiowała w Krakowie. Wiem, że niektórzy bardziej wolą Warszawę, ale ja lubię właśnie Kraków, jego klimat. Kojarzy mi się z życiem studenckim.
Już czeka na nią wynajęte mieszkanie. Wszystko jest przygotowane, więc spokojnie może się cieszyć ostatnim miesiącem wakacji.

Co będzie robić?
– Bardzo lubię spać – śmieje się. – Ostatnio musiałam wstawać wcześniej, ale mogę spać bardzo dłuuugo!
Ale nie leży cały dzień w łóżku. Nic z tych rzeczy. Chętnie spędza czas z młodszą siostrą: razem jeżdżą na rolkach lub rowerze. Do niedawna grała także w siatkę. Pomaga również w domu.
– Kasia jest mądrą osobą. Nigdy nie mieliśmy z nią żadnych problemów. Jest zorganizowana, opiekuńcza i kiedy trzeba, pomaga nam – podkreśla mama.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie