Dotychczasowa klasyfikacja generalna MŚ będzie miała zastosowanie w przypadku mistrza świata tylko w przypadku, gdy co najmniej dwóch kierowców będzie miało na koncie tyle samo zwycięstw. Wówczas tytuł przypadnie temu z nich, który zgromadzi więcej punktów.
Gdyby nowe reguły obowiązywały w ubiegłym sezonie, triumfatorem MŚ byłby Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari, zwycięzca sześciu wyścigów, a nie Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes, który na najwyższym stopniu podium stanął pięciokrotnie.
FIA postanowiła zachować dotychczasowe reguły walki o mistrzostwo wśród konstruktorów, a także dotychczasowy system punktowania, czyli zwycięzca będzie otrzymywał nadal dziesięć punktów, drugi na mecie osiem, trzeci sześć, a kolejni kierowcy z czołowej ósemki od pięciu do jednego.
Szefowie teamów startujących w cyklu Grand Prix zaproponowali w lutym wprowadzenie systemu: 12 punktów za zwycięstwo, dziewięć za drugie miejsce i siedmiu za trzecie, a na dalszych pozycjach - jak dotychczas - od sześciu do jednego punktu. Ten pomysł jednak został we wtorek odrzucony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?