Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie Agro. Żyć tak, żeby być szczęśliwym - Gabriela Król z Brześcia o swojej pracy i pasjach

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Gabriela Król z Brześcia w gminie Bliżyn zwyciężyła w plebiscycie Mistrzowie Agro i zdobyła tytuł „Gospodyni Roku” w powiecie skarżyskim. Opowiedziała nam o swoich pasjach i pracy

Zakończył się plebiscyt „Mistrzowie Agro”. W powiecie skarżyskim tytuł „Gospodyni Roku” zdobyła Gabriela Król z Brześcia w gminie Bliżyn. Kim jest? Przede wszystkim mamą. Wychowała sześcioro dzieci - trzech synów i trzy córki. Poza jednym synem, który został na gospodarstwie, reszta pociech rozjechała się po Polsce. - Trudno się przyzwyczaić do pustego domu, ale mamy gości - prowadzimy agroturystykę. No i na niedzielę zjeżdżają - przyznaje pani Gabriela. Jest też babcią - na dziś ma 12 wnucząt.

Pionierzy borówki

Gabriela Król ukończyła studia na wydziale ogrodniczym Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. - Doktor Pliszka sprowadził wówczas sadzonki borówki amerykańskiej. badano je, czy nadają się do uprawy w Polsce. Spodobała mi się ta roślina. I w 1984 roku założyliśmy pierwszą w regionie uprawę - wspomina nasza bohaterka. Dziś Królowie ekologicznie uprawiają borówki na kilkunastu hektarach. Wszystkie owoce trafiają na eksport. Przyjeżdżają zagraniczni kontrahenci, sprawdzają, czy borówki uprawiane są bez chemii.

Zwierzęta wokół domu

W Zagrodzie Królów, bo tak nazywa się ich gospodarstwo, nie brakuje zwierząt. Są konie, krowa rasy Jersey, oraz wyjątkowe gatunki - owce świniarki i gęsi kieleckie. - To stare, można powiedzieć - prymitywne, tradycyjne polskie odmiany. Są mniejsze od innych gatunków, za to odporne na choroby i łatwe w utrzymaniu. Owce to znakomite „kosiarki”, wypuszczamy je na uprawy borówki - tłumaczy pani Gabriela. Przekonuje, że ich mięso ma wyborny smak. Za jagnięcy udziec gospodyni z Brześcia otrzymała nagrodę w konkursie „Dziedzictwo Kulinarne”.

Gospodyni - menadżer

U Królów żyje się w tradycyjnym modelu rodziny. - Król jest oczywiście głową, a Królowa - szyją. To się sprawdza - śmieje się pani Gabriela. Prowadzić duże gospodarstwo to niełatwa sprawa. - Dajemy radę, bo mamy podział obowiązków. ja zajmuję się papierami i finansami. A w dzisiejszym rolnictwie biurokracji jest mnóstwo - mówi nasza rozmówczyni. Dodajmy, z powodzeniem pisze różnego rodzaju programy, zdobywa dofinansowania na projekty. Choćby dla zespołu pieśni iutańca „Sorbin”, w którym wraz z mężem Krzysztofem występują. Kultura ludowa to ich pasja.

Tylko ekologicznie

Gabriela Król unika stosowania chemii w rolnictwie. - Jeśli nie zachwieje się równowagi w przyrodzie, rośliny dadzą sobie radę - przekonuje. Ma swój ogródek, z niego warzywa i owoce. Robi przetwory. W tym znakomity, w stu procentach naturalny dżem z borówki amerykańskiej, który sprzedaje w ramach systemu Rolniczego Handlu Detalicznego. Gospodarstwo państwa Królów w tym roku zdobyło pierwsze miejsce w konkursie na Ekologiczne Gospodarstwo Towarowe w województwie świętokrzyskim.

Żyć tak, by być szczęśliwym

Nasza bohaterka uważa się za kobietę spełnioną. - Chciałam mieć dużą rodzinę i mam. Trzeba żyć tak, żeby być szczęśliwym. W końcu ma się jedno życie. Od dziecka jestem nauczona ciężkiej pracy i pomagania innym. Taką mam filozofię - mówi z uśmiechem Gabriela Król.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie